Czwartek, 8 lutego 2018
Najstarszy
na świecie polskojęzyczny biuletyn
internetowy
1987 - 2018 Bardzo nieregularny REDAKCJA i Prenumerata: Czeslaw
Piasta redakcja@KomOTT.net
Niektóre numery archiwalne: https://komott.net https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie Redakcja nie odpowiada za treść
podawanych ogłoszeń oraz treści i opinie
zamieszczone w listach czytelników.
W sprawie listów proszę kontaktować się bezpośrednio z autorami. |
Komunikaty Ottawskie na Facebook Chcesz mieć codzienny kontakt z Komunikatami Ottawskimi - odwiedzaj stronę https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie - dołącz do friends lub kliknij na guzik "follow" UWAGA: Komunikaty Ottawskie są rozsyłane z wielu kont poczty e-mail z powodu ograniczeń ilości adresów e-mail, na które wysyłana jest poczta w ciągu doby. Redakcja sprawdza dość nieregularnie pocztę zaadresowaną na adres inny niż redakcja@komott.net |
Dzisiaj jest "Tłusty Czwartek"
Tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i jest świętem zwyczajowym. W Polsce w tłusty czwartek prawie wszyscy pochłaniają duże ilości pączków z nadzieniem różanym (i nie tylko). Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, to dalszej części roku nie będzie mu się wiodło. Jest to święto ruchome wypadające zawsze w ostatni czwartek karnawału i zależy od daty Wielkanocy. Ostatni czwartek przed Środą Popielcową i Wielkim Postem, a zarazem ostatnia przed Wielkanocą okazja, by beztrosko oddać się karnawałowemu nieumiarkowaniu w jedzeniu. W tym roku Środa Popielcowa wypada w Walentynki - 14 lutego 2018. Tradycja oddawania się słodkim przyjemnościom towarzyszy Polakom od kilku wieków. Dawniej biesiadowanie w zapusty ciągnęło się przez kilka dni, aż do wtorku przed Popielcem. Sam Tłusty Czwartek od lat nierozerwalnie wiąże się z pączkami. Zwyczaj ich masowej konsumpcji miał niegdyś również swoje przyczyny ekonomiczne - przed okresem postnym trzeba było zużyć zapasy tłuszczu, cukru, jaj i owoców – w istocie trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na spożytkowanie tych składników. Najpopularniejsze potrawy to pączki i faworki, zwane również w niektórych regionach chrustem lub chruścikami. Dawniej objadano się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem, które obficie zapijano wódką. Obecnie w Tłusty Czwartek pączki w Polsce można kupić dosłownie wszędzie. Dlatego nie należy się dziwić, że nasi rodacy pochłaniają w ten dzień wspólnie ok. 100 milionów tych pulchnych nadziewanych kulek. Geneza tłustego czwartku sięga pogaństwa. Był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz piciu wina, a zagryzkę stanowiły pączki przygotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób raz w roku tzw. tłusty dzień. Około XVI wieku w Polsce pojawił się zwyczaj jedzenia pączków w wersji słodkiej. Wyglądały one nadal nieco inaczej niż obecnie – w środku miały bowiem ukryty mały orzeszek lub migdał. Ten, kto trafił na taki szczęśliwy pączek, miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem. Zajadanie słodkości ma oczywiście swoje ciemnie strony. Jeden pączek, w zależności od nadzienia, to nawet 400 kalorii. Biorąc pod uwagę, że przeciętny Polak zjada w Tłusty Czwartek 2,5 pączka, wiele osób ma później ambicję wyzerować niekorzystny bilans i spalić nadmiar przyswojonego tłuszczu. To z kolei nie lada wyzwanie: aby spalić równowartość kaloryczną 1 pączka, można na przykład: biec przez pół godziny z prędkością 11 km/h, pływać kajakiem przez godzinę, malować ściany przez 2 godziny czy też robić na drutach przez 4 godziny. Powrót do formy można jednak rozłożyć w czasie, w końcu nie bez powodu zaraz po Tłustym Czwartku czeka nas 40-dniowy post :-) SMACZNEGO! O. Janusz Blazejak Kościół
Św. Maximilliana Kolbe, Mississauga
W środę 14 lutego rozpoczynamy święty i zbawienny czas WIELKIEGO POSTU. Zewnętrznym znakiem naszego wejścia na drogę pokuty i nawrócenia będzie posypanie głowy popiołem oraz podjęcie różnych form umartwienia. Popiół przypomina nam, że wszystko, co ziemskie, powstało z prochu ziemi i znów w proch się obróci. Wielki Post to czas pokuty, postu, wyrzeczeń, modlitwy i ma służyć naszemu nawróceniu, ma przygotować nasze serca na owocne przeżycie radosnych świąt Zmartwychwstania Pańskiego. PRZYKAZANIE KOŚCIELNE zobowiązuje nas w okresie wielkopostnej pokuty do powstrzymania się od udziału w zabawach oraz do przystąpienia do spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej. Zachęcamy wszystkich do wewnętrznego zobowiązania się do wyrzeczenia na rzecz Chrystusa. Jeszcze nie jest za późno. Z czego zrezygnujesz na okres Wielkiego Postu: może z palenia papierosów, z pica alkoholu, z marnowania czasu na Internecie, a może postanowisz być lepszym, życzliwszym dla żony, męża czy też teściów. A może zrezygnujesz ze słodyczy, plotkowania, nadużywania TV… Wybierz choć jedną rzecz, abyś wiedział, że przeżywasz Wielki Post. Uczyń to dla Chrystusa ukrzyżowanego. W ŚRODĘ POPIELCOWĄ obowiązuje post ścisły, polegający na powstrzymaniu się od potraw mięsnych oraz abstynencja polegająca na ograniczeniu jedzenia. Tego dnia możemy zjeść trzy posiłki, ale tylko jeden z nich do syta. Wstrzemięźliwość od potraw mięsnych obowiązuje wszystkich od 14. roku życia, bez górnej granicy wieku, natomiast post ilościowy od 18 do 60 roku życia. Kościół jednak zachęca, aby w praktykę postu wprowadzać także tych, którzy nie są do niego zobowiązani. MSZE ŚW. W NASZYM KOŚCIELE W ŚRODĘ POPIELCOWĄ w języku polskim będą sprawowane o godz.: 8.00, 10.00 i 19.00. O godz. 17:30 w j. angielskim. W głębszym i owocniejszym przeżywaniu świętego czasu Wielkiego Postu mają pomóc nam NABOŻEŃSTWA PASYJNE. I tak: Droga Krzyżowa będzie odprawiana w naszym kościele w poniedziałki dla dzieci, we wtorki po angielsku a w piątki po polsku o godz. 18:30. CZY KATOLIK MOŻE ŚWIĘTOWAĆ WALENTYNKI, GDY WYPADAJĄ W ŚRODĘ POPIELCOWĄ? Ponieważ w tym roku walentynki wypadają w Środę Popielcową, to ze względu na ten szczególny dzień pokuty, katolicy winni zachować powagę dnia i choć nic nie przeszkadza w składaniu sobie życzeń oraz ofiarowaniu prezentów jako oznak sympatii i miłości, to jednak powinno się unikać wystawnych przyjęć, tańców i urządzania imprez rozrywkowych, ze względu na solidarność z Chrystusem, który zaprasza nas do modlitwy i postu – wyjaśnia o. Derdziuk z KUL. Warto zdawać sobie sprawę, że nowa świecka tradycja wypiera obchodzony od wieków dzień pokuty, który jest zakorzeniony w Ewangelii i ma swoje ważne miejsce w refleksji chrześcijanina nad przemijaniem. Dzień ten jest okazją do zweryfikowania, na ile Chrystus ma miejsce w moim życiu zaabsorbowanym licznymi zajęciami w codziennym zabieganiu. Szczególny dzień rozpoczęcia Wielkiego Postu domaga się należnego potraktowania Chrystusowego zaproszenia „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Radzimy, aby ci którzy obchodzą uroczyście Walentynki, obeszli je we wtorek, a więc dzień wcześniej. https://www.facebook.com/janusz.blazejak/posts/1148375651931417 |
Kalendarz
Ottawski
Zgłoś wydarzenie wysyłając e-mail na adres: redakcja@komott.net Kalendarz Ottawski w skrócie
Kalendarz Kościoła Św. Jacka Odrowąża
10 luty 2018, sobota, godz. 18:30 (6:30pm) - Śledzik Harcerski Adres: Organizacja: Szczep Jutrzenka i Lechici 18 lutego 2018, niedziela, 11:30
- "Polish Review" -
Polonijny program TV z Ottawy
Stacja Rogers
Cable Ottawa, channel 510 (HD) oraz 22
Lutowe wydanie polonijnego
programu "Polish Review"
PolishReview@rogers.com 18 lutego 2018, niedziela, 11:00
- 14:00 (2pm) - Ice Fishing
Derby - Constance Lake, Dunrobin
Rideau Outdoor Club zaprasza: Fishing Derby - Constance Lake, Dunrobin (mapa) 24 lutego 2018, sobota, 11:30
- "Polish Review" -
Polonijny program TV z Ottawy
Stacja Rogers
Cable Ottawa, channel 510 (HD) oraz 22
Lutowe wydanie polonijnego
programu "Polish Review"
PolishReview@rogers.com 4 marca 2018, niedziela, godz. 11:00 - Msza Św. w intencji Żołnierzy Wyklętych Adres: 4 marca 2018, niedziela, godz. 16:00 (4pm) - Film fabularny "Wyklęty" Adres: 22 kwietnia 2018, niedziela, godz. 15:00 (3pm) - Konkurs Recytatorski dla Dzieci i Młodzieży Adres: Dodatkowe informacje i zgłoszenia: Ewa Zadarnowska 613-739-8663
|
Informacje Kościoła Św.
Jacka Odrowąża
Adres: kościół Św. Jacka Odrowąża, 201 LeBreton St. N, Ottawa Biuletyn Parafialny: https://www.swjacek.ca/Biuletyn.pdf WIELKI POST Środą Popielcową, 14 lutego, rozpoczniemy 40-dniowy okres Wielkiego Postu. Tego dnia zostaną odprawione Msze św. o godz. 11:00 i 19:00. W piątki zapraszamy na Drogę Krzyżową na godz. 18:30, a w niedziele na Gorzkie Żale na godz. 8:00. Rekolekcje Wielkopostne wygłosi dla nas od soboty 24 lutego do czwartku 1 marca O. Krzysztof Borodziej , OMI. POST ŚCISŁY W ŚRODĘ POPIELCOWĄ W Środę Popielcową, tak jak i w Wielki Piątek, obowiązuje wszystkich dorosłych post ścisły, polegający na powstrzymaniu się od potraw mięsnych oraz na ograniczeniu jedzenia: możemy zjeść trzy posiłki, ale tylko jeden z nich do syta. Wstrzemięźliwość od potraw mięsnych obowiązuje wszystkich od 14. roku życia, bez górnej granicy wieku, natomiast post ilościowy obowiązuje od 18. do 60. roku życia. Przypominamy, że wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje we wszystkie piątki w ciągu roku. ZAŚWIADCZENIE PODATKOWE i KOPERTKI NA ROK 2018 Zaświadczenia do podatku za ofiary składane w roku 2017 są do odebrania w sali parafialnej. Zestawy kopertek na rok 2018 są do odebrania na stoliku przy wejściu do kościoła. W sprawie nowych kopertek prosimy kontaktować się z biurem parafialnym. Przypominamy, że korzystanie z kopertek jest najlepszym sposobem uzyskania zaświadczenia podatkowego za składane ofiary. JUBILEUSZOWY ALBUM PARAFIALNY Album parafialny wydany z okazji Jubileuszu 60-lecia Parafii św. Jacka będzie w sprzedaży w sali parafialnej w niedziele po mszach świętych po przerwie świątecznej od niedzieli 7 stycznia. Cena albumu wynosi $10. GRUPA MŁODZIEŻOWA - Spotkania w każdą sobotę Spotkanie dla młodzieży szkół średnich: w soboty o godz. 18:00, dla studentów: o godz. 20:00. Kontakt: Piotr Mietus, tel. 647-966-0631; peter.mietus@gmail.com Film DVD z Misji Świętej w parafii Św. Jacka w Ottawie TV Niezależna Polonia z Ottawy wyprodukowała DVD z pierwszej w historii parafii Misji Świętej. DVD (NTSC) z nagraniami z mszy świętych, uroczystościami pod Krzyżem Misyjnym, procesją, itd. jest dostępne do kupienie w sali parafialnej po mszach świętych u pana Jurka Palucha (w okienku z kawą). Cena DVD: $20 Całkowity dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na cele parafii Św. Jacka. |
Wykład J.E. dr Andrzeja Kurnickiego Ambasadora Nadzwyczajnego i Pełnomocnego RP w Kanadzie "POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA - GLOBALNE
WYZWANIA NA 2018 ROK"
W piątek, 2 lutego 2018 Jego Ekscelencja dr Andrzej Kurnicki dał wykład w St. Paul University w Ottawie. Omówił sytuację geopolityczną Polski w aspekcie gospodarczym i ekonomicznym, bezpieczeństwa państwa oraz poruszył temat ostatniej ustawy o IPN. Organizatorem wykładu był Oskar Halecki Institute in Canada (Instytut Naukowy im. Oskara Haleckiego w Kanadzie). Po wykładzie ambasadora, odbyła się ponad godzinna sesja pytań i odpowiedzi oraz ogólna dyskusja. W zasadzie jedynym tematem była wspomniana ustawa o IPN, w tym audycja kanadyjskiego radia CBC z udziałem ambasadora Kurnickiego oraz Anny Bikont z "GW" i Barbary Kirshenblatt-Gimblett z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie. Ambasador nawoływał do zjednoczenia się Polonii, szczególnie w celu obrony dobrego imienia Polski oraz wyjaśniania naszym kanadyjskim przyjaciołom tematu niemieckich obozów koncentracyjnych na ziemiach polskich w czasie II Wojny Światowej - wyjaśniania, kto był sprawcą a kim były ofiary. Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie/posts/1533254120057625 |
Oświadczenie ambasadora
RP w Kanadzie, dr Andrzeja Kurnickiego Oświadczenie na temat nowelizacji ustawy o IPN W związku z medialnym rozgłosem, jaki został nadany nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu pragnę zapewnić, że głównym jej celem jest walka ze wszystkimi formami negowania oraz fałszowania prawdy o Holokauście i rzeczywistych sprawcach tej zbrodni. Polski rząd jest przekonany, że oskarżanie Narodu Polskiego i Państwa Polskiego o współudział razem z III Rzeszą Niemiecką - publicznie i wbrew faktom – w zbrodniach nazistowskich jest niewłaściwe, wprowadzające w błąd i krzywdzące dla ofiar będących obywatelami Polski, zarówno pochodzenia żydowskiego jak i polskiego. Historyczna prawda o obozach śmierci nie może być przedmiotem interpretacji. W 2007 r. Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO zmienił nazwę obozu koncentracyjnego Auschwitz na „Auschwitz Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady 1940–1945”, by zadbać o zachowanie prawdy o historii. Uchwalone zmiany nie ograniczają swobody prowadzenia badań naukowych i publikacji ich rezultatów, działalności artystycznej i nie powstrzymują Ocalonych i ich rodzin przed dzieleniem się swoim doświadczeniami z Holokaustu. Wyłączenie tych aktywności jest wprost wskazane w ustawie w art. 55a ust. 3, który został dodany do projektu po konsultacjach z różnymi instytucjami i organizacjami, w tym z Ambasadą Izraela w Warszawie. Andrzej Kurnicki Ambasador http://www.ottawa.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/oswiadczenie_na_temat_nowelizacji_ustawy_o_ipn Poland's ambassador to Canada Statement concerning the Institute of National Remembrance law amendment In light of the publicity given to the amendment to the Law on the Institute of National Remembrance-Commission for the Prosecution of Offences against the Polish Nation and Certain Other Laws, I would like to note that the legislation’s main aim is to fight all forms of denying and distorting the truth about the Holocaust and its actual perpetrators. Polish government strongly believes that accusing - publicly and despite facts to the contrary - the Polish Nation and the Polish State of complicity with the German Third Reich in Nazi crimes is inaccurate, misleading, and hurtful to the victims who were Polish citizens of both Jewish and Polish descent. The historical truth of the death camps may not be a matter of interpretation. In 2007 the World Heritage Committee of UNESCO changed the name of the Auschwitz concentration camp to "Auschwitz Birkenau German Nazi Concentration and Extermination Camp (1940–1945)" to make sure that the historical truth is preserved. The new legislation does not inhibit freedom of research and scholarship, artistic activity and it does not prevent the Survivors and their families from sharing the experience of Holocaust. Opinions delivered as part of scientific or artistic activity have been excluded by the legislators (art. 55a ust. 3). Andrzej Kurnicki Ambassador http://www.ottawa.msz.gov.pl/en/news/statement_concerning_the_institute_of_national_remembrance_law_amendment Oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego https://www.youtube.com/watch?v=cH6hduUPfCU The Statement by the Prime Minister of Poland Mateusz Morawiecki https://www.youtube.com/watch?v=R9bS9z5OiWY Oświadczenie Prezydenta RP Andrzeja Dudy https://youtu.be/7QZQw7gvpe4?t=405 |
Statement by The
Canadian Polish Congress (KPK) on the Polish bill on the
Institute of National Remembrance |
Subject:
Oświadczenie-Apel OHI Date: Mon, 5 Feb 2018 22:50:38 -0500 From: Alexander M. Jablonski <alexstarza@gmail.com> To: redakcja KomOTT <redakcja@komott.net> Drogi Czeslawie, Przesylam dla Ciebie do opublikowania Oswiadczenie-Apel
Oskar Halecki Institute in Canada.
Najwazniejsza obecnie sprawa jest podpisanie ustawy
przez
Pana Prezydenta RP.
Pozdrawiam,
Maciej Jablonski
prezes OHI
____________________________________________________________________________
Instytut
Naukowy Oskara Haleckiego w Kanadzie przeslal do
swoich wszystkich Czlonkow i Sympatykow nastepujace
Oswiadczenie-Apel. Prosimy je rozsylac by petycja
srodowisk krakowskich uzyskala jak najwieksze
poparcie.
___________________________________________________________________________
Ottawa, Ontario, Kanada 3 lutego 2018
Szanowni Państwo Członkowie i Sympatycy!
Z powodu bezprecedensowego ataku różnych środowisk nie w pełni poinformowanych o ofiarach jakie poniosła Polska podczas II wojny światowej, Instytut Naukowy im. Oskara Haleckiego w Kanadzie przyłącza się do kampanii wszystkich środowisk polskich i polonijnych w całym świecie, potępiających zdecydowanie te ataki. Ataki te obejmują również Kanadę. Nie sposób w tej chwili ocenić w pełni kto był inicjatorem i katalizatorem tych stwierdzeń nie mających nic wspólnego z prawdą historyczną by podtrzymywać oszczerstwo o rzekomych ,,polskich obozach zagłady" podczas okrutnej podwójnej okupacji ziem II Rzeczypospolitej w latach 1939-1945. Na polskich ziemiach jak również w całej Europie Środkowej i Wschodniej istniały niemieckie obozy zagłady, gdzie dokonano Holokaustu narodu żydowskiego i również eksterminacji przedstawicieli wielu innych narodów łącznie z narodem polskim.
Liczymy na rzeczowy dialog również tutaj w Kanadzie, który powinniśmy wszyscy podjąć na różnych polach naszej działalności i wśród Kanadyjczyków. Od tego zależy obraz Polski w Kanadzie. Od tego zależy obraz narodu polskiego łącznie z Polonią.
Dzisiaj otrzymaliśmy informację z Krakowa o petycji do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy by podpisał uchwaloną przez Sejm i Senat RP Nowelizację Ustawy o IPN z dn. 26 stycznia 2018 r. Jednym z sygnatariuszy tej petycji jest członek Rady Programowej naszego Instytutu, Pan Profesor Andrzej Nowak, którego gościliśmy w Ottawie w 2014 r.
Zamieszczamy link do Petycji do
Prezydenta Andrzeja Dudy o PODPISANIE
NOWELIZACJI USTAWY o IPN z dn. 26 stycznia
2018 r.
Solidaryzujemy się w pełni z przemówieniem-apelem Pana Premiera Mateusza Morawieckiego i ze stanowiskiem przyjętym przez Polskę poprzez swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne w świecie, w tym również w Kanadzie na czele z Panem Ambasadorem Rzeczypospolitej w Kanadzie, Jego Ekscelencją dr. Andrzejem Kurnickim.
Niech dobry Bóg otacza ochroną naszą Ojczyznę Polskę!
Z poważaniem,
Dr. Alexander M. Jablonski, P.Eng., FCASI President
Hanna Kepka, B.A., B.L.S. General Secretary
Oskar Halecki Institute in Canada |
Ważny apel
marszałka Senatu do Polonii: "Proszę o reagowanie na
przejawy antypolonizmu" "Proszę o dokumentowanie i reagowanie na przejawy antypolonizmu, krzywdzące nas sformułowania i opinie. Wszyscy Polacy mogą i powinni być ambasadorami polskości" - napisał marszałek Senatu Stanisław Karczewski w liście do Polonii. W związku z nowelizacją ustawy o IPN, marszałek Senatu skierował dziś list do środowisk polonijnych i polskich za granicą. Stwierdził w nim, że od wielu lat Polacy w kraju i za granicą stykają się z "krzywdzącym i niesprawiedliwym, a przede wszystkim nieprawdziwym" sformułowaniem "polskie obozy śmierci" i oskarżeniami Polaków o współudział w Holocauście. "Najwyższy czas, żeby wolna od 29 lat Polska upomniała się o prawdę historyczną" - zaznaczył Karczewski. Jego zdaniem, w dochodzeniu do prawdy pomóc ma przyjęta nowela ustawy o IPN. "Mając na względzie dobro Rzeczypospolitej Polskiej zwracam się do Państwa z apelem o podejmowanie wszelkich możliwych działań, których celem będzie upominanie się o prawdę historyczną" - zaapelował marszałek Senatu. Karczewski zwrócił się też do wszystkich rodaków na całym świecie z apelem o "dokumentowanie i gromadzenie wszelkich świadectw okrucieństw, zbrodni przeciw ludzkości popełnionych podczas II wojny światowej". "Ostatni świadkowie wydarzeń pomału odchodzą. Trzeba utrwalić ich wspomnienia dla zachowania pamięci o wyrządzonych krzywdach tak Żydom jak i Polakom, Romom i wszystkim pokrzywdzonym" - dodał. "Proszę o dokumentowanie i reagowanie na przejawy antypolonizmu, krzywdzące nas sformułowania i opinie. Proszę o powiadamianie naszych ambasad, konsulatów i konsulów honorowych o pomówieniach naruszających dobre imię Polski" - napisał marszałek Senatu. Marszałek podkreślił, że reakcja opinii światowej, a w szczególności przedstawicieli władz Izraela na nowelizację ustawy o IPN wywołała w Polsce zdziwienie, ponieważ projekt ustawy był znany wszystkim zainteresowanym. "Z nadzieją oczekujemy na wyniki prac zespołu ekspertów powołanego przez Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu, premierów Polski i Izraela. Jestem głęboko przekonany, że jest to dobra droga do budowania mostów pomiędzy oboma narodami, które od tysiąca lat żyły obok siebie, których kultury wzajemnie się przenikały" - stwierdził Karczewski. Jak podkreślił, wierzy, że z pomocą Polonii "cierpliwie, wspólnie zbudujemy porozumienie ze środowiskami żydowskimi w poszczególnych krajach dając świadectwo prawdzie o II wojnie światowej". http://niezalezna.pl/216394-wazny-apel-marszalka-senatu-do-polonii-prosze-o-reagowanie-na-przejawy-antypolonizmu |
Sumliński: Co można odpowiedzieć na
takie brednie? Po prostu prawdę, a prawda jest taka, że
„polskie obozy koncentracyjne” i „Polacy – naziści”, to
terminy i „marki” już tak „wypromowane” i rozpoznawalne
w świecie, że doprawdy, trudno o większą ich promocję. Decyzja Andrzeja Dudy -
czy rotmistrz Pilecki zostanie Żydem
Już dawno żadna informacja nie zmartwiła mnie tak bardzo, jak ta sprzed kilku dni podana przez portal Onet.pl, według której pani ambasador Anna Azari, decyzją premiera Benjamina Netanjahu, zostanie odwołana do Izraela, w efekcie czego placówka dyplomatyczna tego państwa pozostanie bez ambasadora. Informacja ta zmartwiła mnie bynajmniej nie dlatego, że - jak wskazywał podany news - wskutek decyzji swoich przełożonych ambasador może opuścić Polskę, ale wyłącznie dlatego, że dotarło do mnie, iż właśnie bezpowrotnie tracimy szansę zachowania się godnie. A tracimy tę szansę na własne życzenie, bo miast w odpowiedzi na bluźniercze oszczerstwa - uderzające w cały naród i w pamięć o naszych Rodakach, którzy milionami złożyli życie na ołtarzu walki z nazistowskimi Niemcami - wyartykułowane przez tę załganą osobę wyrzucić ją z Polski, pozwalamy, by to jej przełożeni odwołali ją do Izraela. Zastanawiałem się, dlaczego tak się stało - dlaczego nasze władze zachowały się tak powściągliwie, by nie powiedzieć po prostu tchórzliwie, i pozwoliły bez protestu, by Żydzi po raz kolejny napluli nam w twarz. A zaraz potem zacząłem się zastanawiać, co by się stało, gdyby polski ambasador w Izraelu, w obecności premiera i przedstawicieli innych władz tego państwa, pozwolił sobie na „wykład” o tym, jak to Żydzi tysiącami haniebnie zdradzili kraj, którego byli obywatelami, jak witając kwiatami i bramami tryumfalnymi wkraczających do Polski w 1939 sojuszników Hitlera, Sowietów (tak było na przykład w Białej Podlaskiej, gdzie teraz mieszkam), a zaraz potem denuncjowali rodziny polskich żołnierzy i patriotów, wywożone następnie wskutek tych donosów setkami tysięcy na „Nieludzką ziemię”, z której wielu nie powróciło do Polski już nigdy. Zastanawiałem się, co by się stało, gdyby w trakcie takiego przemówienia ambasador polski w Izraelu równocześnie zwrócił uwagę na oczywiste fakty i wskazał konkretne przykłady, jak to Żydzi tysiącami współpracowali z nazistowskimi Niemcami przyczyniając się do holokaustu swoich współbraci. Zastanowiłem się wreszcie, jak zareagowaliby izraelscy notable, gdyby na koniec takiej wypowiedzi polski ambasador przypomniał o kolejnych tysiącach Żydów wydających wyroki śmierci, rozkazy zamordowania i mordujących w katowniach UB własnymi rękami polskich bohaterów z Armii Krajowej, tylko za to, że ci przez całą wojnę walczyli z nazistowskimi Niemcami i marzyli o wolnej Polsce. Nie wiem, czy polski ambasador mówiący o tym wszystkim, co przecież od początku do końca jest prawdą - w przeciwieństwie do kłamstw Anny Azari – wyszedłby cało z takiego spotkania. Niewykluczone, że miałby jakąś szansę – było nie było istnieje coś takiego jak immunitet dyplomatyczny. Nie mam jednak najmniejszych wątpliwości, że nie pozwolono by mu dokończyć kwestii, a jeżeli nawet, to kończyłby swoją mowę w pustej sali, bo po pierwszych taktach prawdy rzuconej Izraelitom w twarz ci wyszliby ze spotkania z miejsca rozpętując ogólnoświatowe medialne pandemonium, którego tylko drobną część stanowiłaby informacja o tym, że polski ambasador właśnie został uznany w Izraelu za persona non grata i ma w trybie pilnym opuścić ten kraj. Tak więc o tym wszystkim, jako o straconej szansie, myślałem, gdy dowiedziałem się z Onet.pl, że przełożeni odwołali Annę Azari do Izraela. Minęło jednak kilka dni i okazuje się, że informacja nie potwierdziła się – ambasador z nosem Pinokia wciąż jest w Polsce, a więc szansa na jej właściwe pożegnanie wciąż jeszcze istnieje. Na co zatem czekają nasi decydenci? Chyba nie na przeprosiny, bo te, choć w oczywisty sposób należne, nie nastąpią nigdy i jest to pewne, jak fakt, że woda jest mokra - już prędzej doczekamy się kolejnych łgarstw i kolejnych pouczeń. Wykorzystajmy zatem szansę, by zachować się tak, jak na naszym miejscu zachowałby się każdy kraj, który nie jest krajem na niby i jak zachowałby się na przykład Izrael. Wykorzystajmy tę szansę, by pokazać to nareszcie, że jesteśmy suwerennym krajem i to nie byle jakim krajem, z tysiącletnią historią, z której mamy prawo być dumni i z którym nie wolno robić takich rzeczy, jakie od lat robią z Polską Żydzi kłamiąc i szargając reputację, a tym samym naigrywając się z milionów polskich ofiar (być może to „kara” za naszą nadwrażliwość i błędną, jak widać dziś, politykę historyczną: po ulokowanych na terenie Austrii kilkudziesięciu obozach koncentracyjnych nie pozostał nawet ślad, w efekcie izraelska młodzież nie jeżdzi tam tysiącami poznając naocznie „austriackie obozy koncentracyjne” i dowiadując się o tym, jakimi to nazistami byli Austriacy, choć właśnie oni nazistami przecież byli – jeździ natomiast do Polski i tu widzi „polskie obozy koncentracyjne” i dowiaduje się o mitycznych „Polakach – nazistach”). Tak więc podziękujmy, jak należy, pani ambasador - to mój publiczny apel do premiera i innych polskich władz! Do prezydenta Andrzeja Dudy nie apeluje o nic. Jest bowiem dla mnie oczywistą oczywistością, że prawdziwy prezydent Polski, czyli ten, który reprezentuje interes Polaków, a nie Izraelitów, podpisze ustawę o nowelizacji IPN bez mrugnięcia okiem – nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości! Tu bowiem o żadnym weto czy o Trybunale Konstytucyjnym i mowy być nie może. Dziwi mnie co prawda, że pan Prezydent nie podpisał ustawy momentalnie po jej przeczytaniu, ale traktuję to wyłącznie w kategoriach PR, pewnego rodzaju „gry”, która ma pokazać, ile to od niego zależy. Szkopuł w tym, że tą akurat sprawą grać nie powinien – bo że tak to ujmę, to zbyt poważna rozgrywka, by nią pogrywać. Powinien ją podpisać w trymiga i zamknąć wszelkie spekulacje. Kropka. A co, jeśli tak się jednak nie stanie? Co, jeśli – rzecz dla mnie niewyobrażalna i która rozważam czysto teoretycznie - prezydent wolnej Polski z nieznanych mi powodów jednak nie podpisze ustawy mającej przywrócić cześć milionom polskich ofiar II wojny światowej i Bohaterom, którym łgarze z Izraela plują dziś w twarz? W takiej sytuacji, taki drobiazg, jak oczywisty fakt, że wetując tę ustawę lub odsyłając ja do Trybunału Konstytucyjnego, raz na zawsze, definitywnie, ostatecznie i już nieodwołalnie (!) - i to bez względu na to, jak będzie przebiegała jego dalsza kadencja i co jeszcze w jej trakcie zrobi oraz czego nie zrobi - straciłby moje poparcie, może nie mieć dla niego żadnego znaczenia. Może nie mieć znaczenia także i to, że nieodwołalnie – jestem tego pewien – straciłby poparcie milionów innych Polaków i jako polityk, byłby w Polsce skończony. Ale może mieć znaczenie co innego: bez względu na to, co do tego momentu zrobił i co jeszcze zrobi w całym swoim życiu, potomni zapamiętają go tak, jak zachowa się właśnie teraz – jako polskiego Prezydenta, który wbrew naciskom z za granicy i tabunom kłamców, odważnie bronił prawdy i honoru swoich Rodaków lub jako tchórza, który zdradził ideały przyświecające ufającym mu ludziom i jednocześnie zdradził swoich wyborców, którzy uwierzyli, że będzie prawdziwym Prezydentem wolnej Polski i Polaków. To jednak rozważania czysto teoretyczne, bo nie mieści mi się po prostu w głowie, by Prezydent Polski, w tej akurat sprawie, nie zachował się, jak trzeba. W historii są bowiem takie „mosty”, których przekroczenie bądź nie, decyduje o biegu losów i dziejów - tak ludzi jak i narodów. Przed takim mostem stoimy teraz my wszyscy, a konsekwencje podejmowanych decyzji, dobre i złe, spadną na następne pokolenia. Tak bowiem, jak do momentu rozpętania całej tej zawieruchy przez Żydów - i wyłącznie przez Żydów, to trzeba mówić jasno, bo nowelizacja ustawy o IPN broni tylko fundamentalnej prawdy i jako taka powinna wejść w życie dawno temu – tkwiliśmy przed nimi w pozycji klęczącej, tak wycofanie się z ustawy choćby o milimetr rzuciłoby nas w błoto na twarz, a z tego błota nie podnieślibyśmy się już przez następne dziesięciolecia, może nawet nigdy. Pierwsze oznaki tego, co mogłoby nas czekać w takiej sytuacji, można było dostrzec już przy okazji całej tej żydowskiej hucpy z ostatnich dni, gdy na światło dzienne wylazły wszystkie upiory udające wcześniej względem Polaków życzliwość, teraz zaś, przy okazji międzynarodowej nagonki, pokazały swoje prawdziwe oblicze. Było tych upiorów mnóstwo, ale moją uwagę przykuły zwłaszcza dwa, szczególnego autoramentu. Pierwszy, to Donald Tusk. Były premier miał szansę zachować się godnie i z racji stanowiska, które zajmuje w strukturach UE mocnym głosem zadać kłam oszczercom: „polskich obozów koncentracyjnych nigdy nie było. Kropka.” Zamiast tego, uderzył w tych, którzy podjęli ryzyko obrony niewygodnej dla wielu prawdy i określił ich działania promocją „polskich obozów koncentracyjnych”, o których jakoby wcześniej słyszeli nieliczni, a teraz usłyszał cały świat. Jednym słowem zachował się, jak podlec, który posługuje się mętną, tchórzliwą narracją vide: w obliczu kłamstw trzeba milczeć, bo głośne mówienie prawdy tylko rozzłości potężnych kłamców i tym samym nagłośni kłamstwa - i taką narrację po Tusku powtórzyli liczni komentatorzy oraz publicyści. Co można odpowiedzieć na takie brednie? Po prostu prawdę, a prawda jest taka, że „polskie obozy koncentracyjne” i „Polacy – naziści”, to terminy i „marki” już tak „wypromowane” i rozpoznawalne w świecie, że doprawdy, trudno o większą ich promocję. Mogłaby coś o tym opowiedzieć Violetta Kardynał, wspaniała polska dziennikarka z Toronto w Kanadzie, której synowie „dowiedzieli się” w kanadyjskiej szkole o „Polakach – nazistach”, z oficjalnych kanadyjskich podręczników, powstałych według oficjalnego programu. W odruchu protestu Violetta Kardynał podjęła i przez wiele lat prowadziła samotną walkę przeciw tym łgarstwom, bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony polskiego rządu, ambasady czy jakichkolwiek przedstawicieli polskich władz. Za własne pieniądze objechała pół świata docierając do setek młodych ludzi w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemczech, by w konsekwencji w filmie dokumentalnym zatytułowanym „Upside Down” („Do góry nogami”) udowodnić, że dla przeciętnego młodego człowieka w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, ale także coraz częściej w Europie Zachodniej, termin „nazista” jest tożsamy ze słowem „Polak”. Film powstał przed kilkunastoma laty, a od tamtej pory jest tylko gorzej. Co zatem pokazuje ten film? Tylko tyle i aż tyle, że dno zostało osiągnięte dawno temu i jedyne, co można z tym zrobić, to się od tego dna odbić, a jedynym na to sposobem jest walka o prawdę, z otwartą przyłbicą. Oczywiście jest także drugie wyjście, bo można w milczeniu na tym dnie osiąść na zawsze - ale czy to naprawdę jest dobre wyjście? To oczywiście pytanie retoryczne. O czym więc bredzi Donald Tusk i jego naśladowcy? Być może o tym samym, co przedstawiciele ukraińskich władz (to ten drugi rodzaj upiorów), którzy - podobnie jak Tusk - zamiast wykorzystać szansę do zachowania się godnie, i tym razem nie przepuścili nadarzającej się okazji, by pokazać, że „polskość, to nienormalność”. W tym wypadku wykorzystali nadarzającą się sposobność i przy okazji żydowskiej nagonki na Polskę dołączyli do niej swój, oczywiście krytyczny, głos. Było to kolejne z tamtej strony plunięcie Polakom w twarz w ostatnim czasie, bo jak inaczej określić kolejną obronę banderowców przez szefa ukraińskiego MSZ, a także szefa tamtejszego IPN, według którego wprowadzenie w życie w Polsce nowej ustawy IPN – piętnującej także banderyzm - „kończy dialog”? Trzeba to powiedzieć jasno: niech już nikt więcej nie opowiada nam głupot, że można zbudować cokolwiek dobrego na kłamstwie, więc dopóki Ukraińcy nie nazwą swoich zbrodni zbrodniami właśnie i dopóki katów będą uznawać za swoich bohaterów, dopóty nie może być mowy o jakiejkolwiek przyjaźni polsko – ukraińskiej, zaś brednie o rzekomym „ukraińskim buforze” - tak ochoczo lansowane przez niektóre środowiska w Polsce – jakoby dzielącym nas od agresywnych zapędów Putina są li tylko bredniami i niczym więcej. (Tak na marginesie: Z Kaliningradu do Olsztyna można dotrzeć w dwie godziny, do Gdańska w niespełna trzy i w tym żaden rzekomy „ukraiński bufor” nie przeszkodzi.) Jest zatem wielka praca do przepracowania i nie łudźmy się, że ktokolwiek wykona ją za nas. Kłamstwa i manipulacje będą trwały tak długo, jak długo nie postawimy twardego oporu oszczercom – bez względu na to, z którejkolwiek bądź strony oszczerstwa by nie pochodziły. A co się stanie, jeśli jej nie wykonamy i ustąpimy pod naporem? W najlepszym razie w oczach świata pozostaniemy na zawsze narodem oprawców i tchórzy, bo – miejmy pewność – nie tylko godność, ale i bohaterów też nam zabiorą. Pewność swoją czerpię z rozmowy z Andrzejem Pileckim, synem Rotmistrza Pileckiego, którego onegdaj wiozłem z Warszawy do Kazimierza n. Wisłą, w związku z otworzeniem ulicy imienia Rotmistrza. Andrzej Pilecki opowiedział mi, jak to któregoś razu zgłosili się do niego „ważni ludzie z Hollywood” z pytaniem: „czy pan wie, że pana tata miał korzenie żydowskie? Andrzej Pilecki zaprzeczył, „rewelacje” nazwał bzdurą. W odpowiedzi usłyszał: „O pana bohaterskim ojcu wiedzą co poniektórzy w Polsce, ale nic nie wie świat. A my mamy wielomilionowy budżet i największe gwiazdy Hollywood. Proszę nie przeszkadzać, bo przecież ojciec mógł mieć korzenie żydowskie, a pan mógł o tym nie wiedzieć”. Na kolejne dementi ważni ludzie z Hollywood poprosili o przemyślenie sprawy, później przyjechali raz jeszcze, pisali i dzwonili, przekonywali i namawiali. Andrzej Pilecki nie zgodził się jednak „uczynić” z ojca Polaka – Żyda, którym przecież Rotmistrz nie był. Gdyby się zgodził, jakże „prawdziwy” mógłby powstać hit – historia bohaterskiego Żyda, który ucieka z „polskiego obozu koncentracyjnego”, a następnie zostaje zamordowany przez Polaków (bo przecież oprawcy Rotmistrza nosili polskie mundury). Taki film nie powstał tylko dlatego, że na przeszkodzie stanął dzielny syn dzielnego człowieka. I nie ważne, że film, który dzięki postawie Andrzeja Pileckiego nie powstał (pytanie jednak, czy nie powstanie, gdy go zabraknie?) nie miałby nic wspólnego z prawdą. Ważne, że byłby po tzw. „linii”, jak „po linii” jest lansowanie od lat „polskich obozów śmierci”. Co zatem będzie dalej? Powtórzę to, odnośnie czego nie mam złudzeń: jeśli teraz ustąpimy, na dziesięciolecia, a może i na zawsze pozostaniemy narodem tchórzliwych nazistów, kolaborantów i morderców, do którego nikt nie będzie chciał się przyznać i który za swój rzekomy „nazizm” będzie karany bez końca (wizerunkowo, politycznie, finansowo), a tym samym narodem, którego los w taki czy inny sposób został przesądzony. I nie jest to wariant pesymistyczny – nazwałbym go raczej realistycznym. I tylko od nas teraz zależy – od naszej determinacji, konsekwencji i odwagi – czy wytrzymamy tę presję, której ze wszystkich stron jesteśmy właśnie poddawani i czy tym samym odwrócimy ten straszliwy trend. Droga walki o prawdę nigdy nie jest łatwa i nie będzie łatwa także i tym razem, ale - paradoksalnie - jest prosta, bo to to jedyna słuszna droga. Wojciech Sumliński sumlinski.pl https://www.facebook.com/sumlinski/posts/902219359940446 Przy okazji kilka linków do publikacji medialnych zrobionych przez panią Violettę Kardynał Polish president, Lech Kaczynski against falsification of Polish history – recorded in 2006. http://poloniatube.com/2018/02/01/polish-president-lech-kaczynski-against-falsification-of-polish-history-recorded-in-2006/ “Upside Down” – trailer http://poloniatube.com/2018/02/06/upside-down-trailer/ Reakcja kanadyjskich ministrów i parlamentarzystów po emisji “Upside Down” Kanadyjscy parlamentarzyści przeciwko zafałszowywaniu historii. http://poloniatube.com/2018/02/06/reakcja-kanadyjskich-ministrow-i-parlamentarzystow-po-emisji-upside-down-video/ KL Auschwitz – świadkowie Były więzień Auschwitz , Mirosław Firkowski ( nr obozowy 13182) odszukał Annę Czernicką (z domu Zabrzeską), która narażając swoje życie niosła pomoc więźniom tego niemieckiego, koncentracyjnego obozu. Spotkanie zarejestrowano w Oświęcimiu, w 2006r. http://poloniatube.com/2018/02/06/kl-auschwitz-swiadkowie/ The Poles helped survive the Auschwitz prisoners – testimonies Anna Czernicka is one of the 1200 citizens of Oświęcim who, at the risk of their lives, helped survive the Auschwitz prisoners. They brought injections and medicines to Auschwitz under the threat of death. http://poloniatube.com/2018/02/06/the-poles-helped-survive-the-auschwitz-prisoners-testimonies/ |
Występy Kasi Sądej w Ottawie
Kasia Sądej jest absolwentką U of Ottawa w klasie śpiewu - mezzosopran. http://katarzynasadej.com/?page_id=243 Polish-Canadian Mezzo-soprano Katarzyna Sadej was born in Wrocław, Poland, and is based in Los Angeles, California. She sings internationally in concert, opera, chamber music, oratorio and recital. Katarzyna has performed numerous world premieres and has had over a dozen new works composed especially for her. Katarzyna specializes in recital performance, and has performed numerous recitals in Canada, USA, England, France, Ukraine, Romania, Croatia, Serbia, and Montenegro. She regularly teams up with pianist Basia Bochenek in Los Angeles, and together they are working on a recording of Derwid songs to be released in 2018. Katarzyna graduated summa cum laude from the University of Ottawa, earning her Bachelor of Music degree, where she began her vocal training with Joanne Kolomyjec and Ingemar Korjus. She completed her Master’s Degree in Opera at the University of Toronto, where she studied voice with Darryl Edwards. Katarzyna was an apprentice artist with Opera Lyra Ottawa, with whom she had her professional operatic debut in December 2005 as Hansel in Humperdinck’s Hansel und Gretel. Katarzyna was an invited fellow of the Steans Music Institute at the 2014 Ravinia Festival, where she performed in several recitals and worked with many world-renowned coaches. She is also one of four guest vocal artists to perform in Ottawa in June 2008, 2009 and 2012, as part of the National Arts Centre Summer Music Festival, in a special vocal workshop with soprano Benita Valente. Gdzie Kasia będzie występować: 1. Sztuka pod tytułem: "Cendrillon” czyli “Kopciuszek" Katarzyna Sadej Le Prince Charmant/Prince Charming Czwartek - 15 luty, godzina 7:30pm Sobota - 17 luty, godzina 7:30pm Niedziela - 18 luty, godzina 4:00pm Glebe St. James United Church – 650 Lion (at First Ave.) 2. Recital with pianist Basia Bochenek “Songs of Love and Sensuality” - Debussy, Wagner and Lutosławski Środa, 21 luty, godzina 12:00 Southminster United Church – 15Almer Ave. (Bank/Echo Drive) |
UWAGA:
TV Republika można oglądać bezpłatnie na portalu tej stacji http://live.telewizjarepublika.pl/live.php
Polonia Institute replies to the US Task Force
on Anti-Semitism
The Polish bill is neither Holocaust denial nor a threat to
academic freedom. Academic research and expressions of art are
explicitly exempted by the IPN Law. The bill has been
consulted with representatives of the Jewish community for
over a year and all issues raised have been addressed. Your
statement that this legislation could have “a chilling effect
on dialogue, scholarship, and accountability in Poland about
the Holocaust,” is baseless and counterproductive.
Full
letter: