Niedziela, 9 czerwca 2019
Najstarszy
na świecie polskojęzyczny biuletyn
internetowy
1987 - 2019 Bardzo nieregularny REDAKCJA i Prenumerata: Czesław
Piasta redakcja@KomOTT.net
Niektóre numery archiwalne: https://komott.net https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie Redakcja nie odpowiada za treść
podawanych ogłoszeń oraz treści i opinie
zamieszczone w listach czytelników.
W sprawie listów proszę kontaktować się bezpośrednio z autorami. |
Komunikaty Ottawskie na Facebook i
Twitter Chcesz mieć codzienny kontakt z Komunikatami Ottawskimi - odwiedzaj stronę https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie - dołącz do friends lub kliknij na guzik "follow" KO na Twitter: https://twitter.com/Kom_OTT UWAGA: Komunikaty Ottawskie są rozsyłane z wielu kont poczty e-mail z powodu ograniczeń ilości adresów e-mail, na które wysyłana jest poczta w ciągu doby. Redakcja sprawdza dość nieregularnie pocztę zaadresowaną na adres inny niż redakcja@komott.net |
Kalendarz
Ottawski
Zgłoś wydarzenie wysyłając e-mail na adres: redakcja@komott.net Kalendarz Ottawski w skrócie
12 czerwca 2019, środa, godz. 20:00 (8 PM) - "Wesele Figara" z udziałem Kasi Sądej 14 czerwca 2019, piątek, godz. 20:00 (8 PM) - "Wesele Figara" z udziałem Kasi Sądej Adres: National Art Centre, 1 Elgin St, Ottawa, ON K1P 5W1 (map) Ottawianka Kasia Sądej w roli Cherubina w "Weselu Figara" MOZART The Marriage of Figaro in the National Art Centre in Ottawa Sung in Italian with English and French subtitles. The Marriage of Figaro, Mozart’s comic opera masterpiece, closes the 2018/19 season. It’s a highly anticipated event, with performances by some of today’s most exciting voices. This much loved opera takes place in one single day of madness at Count Almaviva’s estate outside Seville, Spain. On the eve of their nuptials, barber-turned-valet Figaro and the countess’s maid Susanna enlist the help of other clever servants to thwart the Count’s plans to bed Susanna and expose his philandering ways. For more than 200 years, audiences around the world have revelled in this “upstairs/downstairs” situation comedy, ripe with jealousy, disguise, mistaken identity and deceit! Photo: Kasia Sądej facebook Count Almaviva - Joshua Hopkins Countess Almaviva - Erin Wall Conductor - Alexander Shelley Figaro - Gordon Bintner Cherubino - Katarzyna Sadej Wednesday, 12 June 2019, 8:00 PM Friday, 14 June 2019, 8:00 PM Tickets: https://nac-cna.ca/en/event/18724 Chcesz się dowiedzieć więcej o Kasi - obejrzyj jej wywiady udzielone dla Eli i Bogdana Gajewskich: Katarzyna Sądej. Śpiewaczka operowa z Ottawy. English version https://www.youtube.com/watch?v=iUZvn3z6ZBk Kasia Sądej – Śpiewaczka operowa z Ottawy. Wersja polska (inna od angielskiej wersji) https://www.youtube.com/watch?v=LMS0uOHVROc Strona Kasi na facebook: https://www.facebook.com/KatarzynaSadejMezzoSoprano/ 15 czerwca 2019, sobota, godz. 18:00 - "Kawiarenka" Adres: Sala parafialna, kościół Św. Jacka, 201 LeBreton St. N, Ottawa 16 czerwca 2019, niedziela, godz. 11:30 - "Polish Review" - polonijny program TV z Ottawy Rogers Cable Ottawa, channel 510 and 22 Premiera czerwcowego wydania programu "Polish Review". Archiwum wcześniejszych emisji: https://www.rogerstv.com/show?lid=12&rid=4&sid=2736 18 czerwca 2019, wtorek, godz. 17:30 (5:30 PM) - "Polish Review" - polonijny program TV z Ottawy Rogers Cable Ottawa, channel 510 and 22 Czerwcowe wydanie programu "Polish Review". Archiwum wcześniejszych emisji: https://www.rogerstv.com/show?lid=12&rid=4&sid=2736 22 czerwca 2019, sobota, godz. 10:00 - White Eagles Soccer Club of Ottawa - 35th Anniversary Special Event Adres: Maple Leaf Club, 3928 Farmers Way, Carlsbad Springs, ON K0A 1K0 (mapa) White Eagles
Soccer Club of Ottawa
35th Anniversary Special Event Saturday, June 22, 2019 at 10:00 AM 3928 Farmers Way, Carlsbad Springs, ON K0A 1K0 (mapa) 10:00 AM soccer game scrimmage Polish food - BBQ,
Gullasch and Polish Beer, Pączki
for kids
Main Event 1:30 PM - WESC stars former and present vs. White Eagles of Montreal Bring family & friends for a fun day & meet players of our soccer club Players who want to join the main game please contact Andrzej Wilk, celebrity coach and assistant Jerzy Ziolkowski at andrzejwolfski@gmail.com I hope to see as many guests as possible for this special 35th anniversary! 22 czerwca 2019, sobota, godz. 11:30 - "Polish Review" - polonijny program TV z Ottawy Rogers Cable Ottawa, channel 510 and 22 Czerwcowe wydanie programu "Polish Review". Archiwum wcześniejszych emisji: https://www.rogerstv.com/show?lid=12&rid=4&sid=273 28 June - 1st July, 2019 (Canada Day Long Weekend) - Konekt Camp Retreat Adres: ZHR Scouts Campground, Barry's Bay, ON See details below in Listy do Redakcji; YPCPA: Konekt Camp Retreat. 29 września 2019, sobota, godz. 13:30 (1:30 PM) - White Eagles Soccer Club of Ottawa - 35th Anniversary Special Event Adres: Maple Leaf Club, 3928 Farmers Way, Carlsbad Springs, ON K0A 1K0 (mapa) |
||
Parafia Św.
Jacka Odrowąża w Ottawie
Strona internetowa parafii Św. Jacka Odrowąża w Ottawie https://swjacek.ca/ Sobota, 15 czerwca 2019, godz. 18:00 (6PM) - Kawiarenka Zobacz informację powyżej w Kalendarzu Ottawskim. Niedziela, 16 czerwca 2019, godz. 12:30 - Msza Św. z udziałem dzieci PRZERWA WAKACYJNA w sprzedaży wypieków i pierogów W niedzielę 16 czerwca będzie ostatnia sprzedaż pierogów oraz pieczywa i ciasta przed przerwą wakacyjną. Sprzedaż wznowimy we wrześniu. BOŻE CIAŁO W niedzielę, 23 czerwca będziemy obchodzić Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, czyli Boże Ciało. Procesja z Najświętszym Sakramentem do czterech ołtarzy wokół kościoła wyruszy po Mszy św. o godz. 11:00. W związku z tym Msza św. o godz. 12:30 może się opóźnić. Zostanie ona odprawiona po zakończeniu procesji. Prosimy grupy i osoby odpowiedzialne za przygotowanie ołtarzy, baldachimu, pocztów sztandarowych i nagłośnienia o kontakt z O. Proboszczem. Ołtarz I - Apostolat Bożego Miłosierdzia, Ołtarz II - Rycerze Niepokalanej, Ołtarz III - Totus Tuus, Ołtarz IV - Różaniec. Karol Wojtyła w Parafii Św. Jacka W bieżącym roku przypada 50 lat od pamiętnej wizyty kardynała Karola Wojtyły w naszej parafii. Otrzymaliśmy wówczas relikwie naszego patrona, świętego Jacka Odrowąża. W niedzielę 29 września chcielibyśmy świętować 50 lecie tego wydarzenia. Gościem specjalnym uroczystości jubileuszowych będzie Abp Mieczysław Mokrzycki ze Lwowa, który w latach 1996 - 2007 pełnił funkcję sekretarza papieskiego Jana Pawła II-go, a potem Benedykta XVI-go. W ramach obchodów planujemy uroczystą Mszę Św. o godz. 11:30, poświęcenie tablicy pamiątkowej oraz uroczysty bankiet w Sala San Marco. TABLICA PAMIĄTKOWA Tablica będzie wykonana z brązu w specjalistycznej odlewni w Polsce. Koszt wykonania wyniesie około $5000. Dziękujemy tym, którzy już wsparli tę inicjatywę i prosimy chętnych o pomoc w pokryciu kosztów wykonania i sprowadzenia tablicy. Serdeczne Bóg zapłać! Darczyńcy otrzymają zaświadczenie do odpisu podatkowego. BANKIET JUBILEUSZOWY Serdecznie zachęcamy do udziału w uroczystym Jubileuszowym Bankiecie, który odbędzie się w niedzielę 29 września o godz. 13:30 w Sali San Marco. Bilety na bankiet w cenie $75 ($25 odpis podatkowy) będziemy rozprowadzać od niedzieli 9 czerwca w sali parafialnej po wszystkich niedzielnych mszach św. Bilety są też dostępne w biurze parafialnym. PRZYNALEŻNOŚĆ DO PARAFII - Zarejestruj się Parafia Świętego Jacka została powołana do istnienia dla polskich emigrantów oraz ich rodzin mieszkających w Ottawie i okolicach. Jesteśmy parafią etniczną (personalną). W związku z tym dla sprawnego funkcjonowania parafii prosimy o zarejestrowanie się w biurze parafialnym. Formularz rejestracji można znaleźć na stronie: https://swjacek.ca/rejestracja-w-parafii Po wypełnieniu, formularz można wysłać pocztą e-mail na adres: office@swjacek.ca
|
„Cannabis - The Good, The Bad,
The ugly”
W sobotę 1 czerwca 2019 r. odbył się wykład doktora Andrzeja Wielgosza pt. „Cannabis – dobry, zły i brzydki” Miejscem wykładu była sala parafialna kościoła Św. Jacka Odrowąża w Ottawie. Dr Wielgosz zaprezentował różne aspekty stosowania marihuany, między innymi rodzaje marihuany, jej skład, jej działanie fizjologiczne i kardiologiczne, stopień potwierdzenia leczniczych korzyści, zagrożenia dla zdrowia, trendy w użytkowaniu i prawne restrykcje. Zainteresowanie było duże, gdyż na sali było zasiadło ponad 100 słuchaczy, mimo iż był to sobotni wieczór, który z reguły spędzany jest w gronie rodziny i przyjaciół a nie na wykładach. Prelegent zwrócił uwagę na to, kto jest zainteresowany tematem marihuany?
W Kanadzie, już w roku 1972 ówczesny premier Pierre Eliot Trudeau rekomendował dekryminalizację posiadania marihuany. Dopiero w tym roku jego syn Justin zalegalizował posiadanie, zażywanie, sprzedaż i hodowlę marihuany. W chwili obecnej około 500 tysięcy Kanadyjczyków posiada zapis w rejestrze skazanych (criminal record) z powodu marihuany. Na szczeblu federalnym w USA marihuana jest nielegalna i jest na liście niebezpiecznych środków. Jednak poszczególne stany mogą wprowadzać swoje ustawy, w związku z tym w 11 stanach posiadanie i palenie marihuany zostało zalegalizowane. Należy jednak zachować ostrożność przy przekraczaniu granicy z USA, gdyż przewożenie marihuany jest nielegalne, nawet gdy została kupiona legalnie w Kanadzie! Gdy planowano wprowadzić legalizacje marihuany w Kandzie i zastanawiano się nad ustaleniem wieku, od którego można mieć prawo zakupu, to Canadian Medical Association (CMA) wydało specjalny raport. W tym raporcie rekomendowano, żeby ten wiek był ustalony na 25. rok życia, gdyż mózg się rozwija najbardziej do tego czasu. Uchwalono jednak tę samą granicę wieku jak w przypadku alkoholu i produktów tytoniowych. W Ontario jest to 19 lat. Jeśli jesteś zainteresowany szczegółami, proszę wysłuchaj nagrania dźwiękowego z tej prezentacji. Po wykładzie doktora Wielgosza odbyła się dyskusja oraz sesja pytań i odpowiedzi. Może znajdziesz w tym wykładzie i dyskusji po prezentacji odpowiedzi na swoje pytania w tym temacie. Polecam reportaż filmowy z wykładu nagrany przez Bogdana Gajewskiego: https://www.youtube.com/watch?v=0GZ072NYYe8 Więcej zdjęć i slideshow: https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie/posts/2143914348991596 |
Zbiórka ZHP Ottawa -
Zuchy-Księżniczki
Komunikaty Ottawskie miały okazję uczestniczyć w jednej ze zbiórek ottawskich zuchów i harcerzy ZHP Harcerstwo w Ottawie , które odbywają się regularnie w każdy wtorek w budynku St. Nicholas Adult HS, 893 Admiral Ave. w Ottawie. W tym samym budynku odbywają się zajęcia Polskiej Szkoły w soboty. Zuchy i harcerze mieli swoje zbiórki w kilku salach. Zuchy chłopcy, raczej Zuchy-Rycerze, tego wieczoru robili miecze i tarcze, żeby móc bronić swoje Zuchy-Księżniczki i walczyć w turniejach rycerskich. Księżniczki uczyły się jak robić korale. Spora grupa rodziców, którzy przywieźli swoje pociechy na zbiórki mieli okazję do pogawędki w holu szkolnym. Do pomocy druhnom dołączyły tego wieczoru dwie instruktorki, doświadczone w nizaniu korali. Była to pani Bożena Wielgosz, przewodnicząca Komitetu Pomocy Polskim Misjom przy kościele Św. Jacka w Ottawie, oraz jej asystentka od robienia korali - Grażyna Grace Piasta. Dziewczęta otrzymały podstawowe wiadomości na temat materiałów, z których można robić korale, jak planować wzory, które chce się ułożyć z nanizanych koralików i przystąpiły do pracy. Prezentowane materiały to szkło, bursztyn, perły, plastyk, itp. Tutaj widać było jeszcze większe zainteresowanie i gorące emocje, w porównaniu z Zuchami-Rycerzami, robiącymi w drugiej części tej samej sali miecze i tarcze. Księżniczki nizały koraliki, czasem zmieniały wzór i ponownie nadziewały paciorki na specjalną mocną nitkę. Na samym końcu, gdy wszystkie korale były już nanizane, pani Bożena pomagała zacisnąć metalowy klips, spinający dwa końce nitki. Oczywiście, po tym natychmiast następowała przymiarka korali i widać było ogromny uśmiech – wyraz zadowolenia z końcowego efektu. Jakie te korale śliczne! Sama zrobiłam! Wszystkie Księżniczki podziwiały nawzajem swoje koraliki. Jakąż widać było radość. Wszystkie dziewczynki wróciły do domu z samodzielnie wykonanymi koralami. Pewnie będziemy mieli okazję widzieć je przy jakiejś okazji, dumnie noszące swoją samodzielnie wykonaną biżuterię. Po bardzo udanej sesji koralikowej czas na legendę. Druhna Monika, w towarzystwie dwóch innych druhen, opowiedziała legendę o okrutnej księżniczce Kunegundzie, która mieszkała w zamku Chojnik na zboczu wysokiej góry w Karkonoszach. Księżniczka Kunegunda złożyła śluby, że rękę odda tylko temu, który dowiedzie swej junackiej sprawności i objedzie konno zamkowe mury. Wielu z nich dosiadło konia lecz murów nie objechali, spadając w przepaść. W końcu, jeden bardzo dzielny rycerz, wykonał to bardzo trudne zadanie i bezpiecznie przejechał na koniu po murach. Uradowana księżniczka myślała, że on zostanie jej wybrankiem. Ten jednak oznajmił, że nie chce mieć za żonę takiej okrutnej kobiety, która spowodowała śmierć tylu rycerzy. Powiedział księżniczce, żeby już nie narażała innych rycerzy na śmierć i odjechał. Księżniczka została sama. Po legendzie był czas na zabawy i śpiewy. Do zabawy włączyły się również panie instruktorki od koralików. Widać było, że obie panie czuły się jakby wróciły do lat swego dzieciństwa, gdyż w zabawie niczym nie wyróżniały się od dziewczynek. Na pożegnanie ballada o słoneczku – Dobranoc! Byłem pod ogromnym wrażeniem. Świetna praca druhen i druhów! Gratulacje! Gratulacje dla dzielnych zuchów i ich rodziców! Do spotkania na obozach harcerskich na ontaryjskich Kaszubach w lipcu! Jeśli masz dzieci lub wnuki w wieku zuchów lub harcerzy, polecam zapisanie ich po wakacjach do ZHP Ottawa. Na prawdę warto. Czesław Piasta Komunikaty Ottawskie Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie/posts/2150146391701725 |
Zuchy-Rycerze
z ZHP Ottawa w akcji
Komunikaty Ottawskie miały okazję uczestniczyć w jednej ze zbiórek ottawskich zuchów i harcerzy ZHP Harcerstwo w Ottawie , które odbywają się regularnie w każdy wtorek w budynku St. Nicholas Adult HS, 893 Admiral Ave. w Ottawie. W tym samym budynku odbywają się zajęcia Polskiej Szkoły w soboty. Zuchy i harcerze mieli swoje zbiórki w kilku salach. Zuchy chłopcy, raczej Zuchy-Rycerze, tego wieczoru robili miecze i tarcze, żeby móc bronić swoje Zuchy-Księżniczki i walczyć w turniejach rycerskich. Zuchy-Księżniczki zajęte były robieniem korali, z pomocą zaproszonych instruktorek. Spora grupa rodziców, którzy przywieźli swoje pociechy na zbiórki mieli okazję do pogawędki w holu szkolnym. Zuchy-Rycerze otrzymali materiały oraz instrukcje od druhów, jak pracować nad skonstruowaniem miecza i tarczy. Narysowane szablony miecza na tekturze, ułatwiały wycięcie odpowiednich kształtów. Kibicując zuchom byłem pod dużym wrażeniem, widząc duże zainteresowanie i zaangażowanie zuchów, skupionych na konstruowaniu mieczy. Podziękowania dla druhów i rodziców! Rośnie nam znakomita polonijna młodzież. Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie/posts/2149964065053291 |
Premiera książki The
Voyage of the Yacht „Dal” 1933-34 (Wyprawa
Jachtu „Dal”)
Andrzeja Bohomolca w tłumaczeniu na język angielski przez panią Irene Tomaszewski We wtorek, 4 czerwca 2019 odbyła się w ambasadzie RP w Ottawie Embassy of Poland, Ottawa premiera książki „The Voyage of the Yacht DAL 1933-34”. Książkę Andrzeja Bohomolca wydaną w roku 1936 przetłumaczyła na język angielski pani Irene Tomaszewski. Krótkie powitanie gości przez I sekretarza dyplomacji publicznej i kulturalnej pana Pawła Wołowskiego oraz przez Annę Kisielewską z Canadian Foundation for Polish Studies. Kolejnym mówcą był ambasador dr Andrzej Kurnicki, który przedstawił skrótową informację o autorze książki Andrzeju Bohomolcu. Następnie pani Irene Tomaszewski, tłumaczka książki, zaprezentowała historię książki oraz jej tłumaczenia. W bardzo ciekawy sposób uzupełniła barwny życiorys Andrzeja Bohomolca. Anthony Keith, przybrany syn Andrzeja Bohomolca, odczytał kilka wybranych fragmentów przetłumaczonej książki. Andrzej Bohomolec Urodził się w rodzinie ziemiańskiej Filipa Bohomolca i Charlotte Sienkiewicz w Rozentowie, który znajduje się dzisiaj w granicach Łotwy. Jego rodzina, według legendy rodzinnej, wywodziła się w prostej linii z dawnych kniaziów mińskich. Od lipca 1918 w Armii Hallera, w latach 1918–1921 brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Od 1 kwietnia 1937 był zatrudniony w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W 1938 był radcą Referatu Sowieckiego w Wydziale Wschodnim (P.III) MSZ. W 1939 pracował jako chargé d’affaires w Szanghaju. W 1940 przyłączył się ochotniczo do Polskich Sił Zbrojnych (PSZ) we Francji. Po klęsce Francji został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Brał udział w kampanii libijskiej (Tobruk), gdzie został ciężko ranny. Po wyzdrowieniu, w październiku 1943 został przydzielony do 1 samodzielnej kompanii komandosów, będącej na stanie osobowym 2 batalionu strzelców „Kratkowanych Lwiątek”, gdzie pełnił funkcję oficera łącznikowego i brał udział w walkach we Włoszech (m.in. Sangro, Garigliano i Pescopennataro, gdzie pełnił rolę dowódcy odcinka Capracotta). Tuż po wyzwoleniu Paryża został odesłany do Polskiej Misji Wojskowej na stanowisko szefa sztabu. Służbę zakończył w stopniu majora, a za swoje czyny został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Po demobilizacji, jak zdecydowana większość żołnierzy z PSZ na Zachodzie, nie wrócił do kraju, lecz wyemigrował do Kanady. Osiadł na południu prowincji Alberta (Kevisville), gdzie jako ranczer („Arrowhead Ranch”) zajął się hodowlą byków. Po pewnym czasie sprzedał swoją posiadłość i kupił, wraz z żoną Andre, nowe duże ranczo, położone w jednym z najpiękniejszych zakątków Gór Skalistych (Crows Nest Pass, koło miasteczka Coleman), istniejące do dzisiaj i zajmujące się hodowlą koni rasowych, organizowaniem imprez i wczasów w siodle, znane pod nazwą „Bohomolec Ranch”. W uznaniu jego zasług wojennych, Królowa Elżbieta II nadała mu (17 października 1960) tytuł honorowego pułkownika (Honorary Lieutenant Colonel) słynnego 19th Alberta Dragoons RCAC. Zmarł 12 grudnia 1988 roku w Edmonton. Andrzej Bohomolec był niezmiernie wysokim mężczyzną, mierzył blisko dwa metry wzrostu. Lubił podróże, zdobywał kolejne stopnie żeglarskie, posiadał spory staż bałtycki. Pływał z wieloma znanymi żeglarzami tego okresu. Andrzej Bohomolec to pierwszy Polak, który przepłynął Ocean Atlantycki na jachcie żaglowym. 5 czerwca 1933 na jachcie „Dal”, wraz z dwoma towarzyszami, rozpoczął rejs z Gdyni do Chicago. Uczestnicy wyprawy: kapitan jachtu – por. ułanów, wychowanek ośrodka jachtingu morskiego w Gdyni Andrzej Bohomolec, załoga – absolwent Szkoły Morskiej, instruktor żeglarstwa Jan Witkowski, oraz por. marynarki handlowej Jerzy Świechowski. Świechowski miał spore doświadczenie morskie. Jego wiedza nawigacyjna podczas wyprawy okazała się nieoceniona. Obranym celem była Światowa Wystawa Techniki i Nauki w Chicago, ówcześnie zamieszkałym przez kilkaset tysięcy Polaków. Przygotowując się do rejsu, Bohomolec kupił w Gdańsku jacht, który był 8,5-metrowym slupem, o szerokości 2,15 m, zanurzeniu 1,3 m, wyporności około 4,5 ton i powierzchni żagli 45 m2. „Dal” – bo tak zwał się ów jacht nie był odpowiednio wyposażony ani też przystosowany do tak dalekiej, oceanicznej żeglugi. Początkowo wszystko odbywało się zgodnie z planem, jednak w drugiej połowie sierpnia na swej drodze napotkali cyklon. Niestety mimo zachowanych środków ostrożności, 20 sierpnia 1933 roku jacht wraz z załogą dostał się w oko cyklonu,. To spotkanie „Dal” przypłaciła utratą masztu i nieomal życiem załogi. Wyprawę zawieszono. Załoga dotarła na Bermudy, „Dal” przezimowała w porcie Hamilton. Po remoncie, naprawieniu awarii i dobalastowaniu, 3 czerwca 1934 roku jacht wyruszył w dalszy rejs do Nowego Jorku. Z wyprawy zrezygnował Jan Witkowski, tak więc załogę stanowili jedynie Bohomolec i Świechowski. Wielki entuzjazm wśród amerykańskiej Polonii wzbudziło przybycie jachtu Bohomolca. 11 czerwca 1934 roku „Dal” dotarł do Nowego Jorku by następnie kontynuować rejs kanałami i przez Wielkie Jeziora, aż do samego Chicago. 25 sierpnia 1934 roku jacht gościł na Wystawie Światowej, w pobliżu statku polarnego admirała Richarda Byrda, będącego drugą sensacją na tej wystawie. By upamiętnić polską wyprawę przez Atlantyk zdecydowano umieścić „Dal” jako stały pomnik na terenach powystawowych w Chicago. Do roku 1941 jacht stał w miejscu wystawowym, na wodzie, następnie na lądzie przed Muzeum Wiedzy i Przemysłu, a od roku a od roku 1942 przez przeszło 20 lat znajdował się wewnątrz Muzeum w dziale Transportu. W sierpniu 1980 roku, po 47 latach „Dal” sprowadzona przez Ireneusza Gieblewicza powróciła do Polski. W Świnoujściu niewiele osób zwróciło uwagę na mały jacht z banderą polską na piku gafla i amerykańską pod salingiem. Wszak powrót „Dali” zbiegł się w czasie z rozpoczętymi już strajkami w Gdańsku i Szczecinie. „Dal” została umiejscowiona na zewnątrz Centralnego Muzeum Morskiego (CMM) w Gdańsku. Później przewieziono ją do magazynów CMM w Tczewie. Po zakończeniu remontu miała być ponownie eksponowana w Gdańsku. Niestety do dziś tak się nie stało. Andrzej Bohomolec ufundował Kaplicę Ludzi Morza (w kościele Mariackim w Gdańsku), gdzie na płaskorzeźbie, na fali morskiej widoczna jest sylwetka jachtu „Dal” oraz napis: „Matce Bożej, patronce dalekich mórz i oceanów, kaplicę tę ufundował – żeglarz Andrzej Bohomolec”. Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie/posts/2151908841525480 |
Na Białorusi
trwają ekshumacje Żydów zamordowanych w czasie II
Wojnie Światowej! Co z Jedwabnem? There are many publications
on the subject:
Hundreds of Jews buried in Nazi-era mass grave
found by Belarus builders laying foundations
Remains of 1,214 Holocaust victims laid to rest in Belarus 1,214 Jews Murdered in Holocaust Reburied in Mass Grave in Belarus More than 1,200 Holocaust victims, discovered in mass grave, are laid to rest in Belarus Belarus reburies over 1,200 Jews unearthed in Nazi-era mass grave Wojciech Sumliński: Dość kłamstw - eskhumacje w Jedwabnem to mus!!! Wojciech Sumliński skomentował ekshumację szczątek Żydów pomordowanych przez Niemców na Białorusi. Napisał: Żydowskie szczątki z okresu II wojny światowej ekshumowane na Białorusi! Dość wymówek w kwestii Jedwabnego! Wielokroć słyszeliśmy wskazania, że ekshumacje w związku z mordem w Jedwabnem nie mogą mieć miejsca z powodu żydowskiej tradycji zakazującej tego typu działań. Na Białorusi nie stanowiło to problemu - nie usłyszeliśmy słów sprzeciwu ani oskarżeń o białoruski antysemityzm. Dlaczego więc sprawa ekshumacji w Jedwabnem stoi w miejscu? Dość haniebnych oskarżeń, dość kłamstw i pomówień - czas na zdecydowane działania, czas po prostu na całą prawdę! O tym właśnie będzie nasz film pt. "POWRÓT DO JEDWABNEGO" - odsłoni prawdę o haniebnych działaniach Żydów, mechanizmach kłamstw i kuluarowe gry, których stawką jest los nie takiej czy innej kadencji, ale los następnych pokoleń Polaków. Film, jako projekt społeczny - współdotowany poprzez wsparcie Państwa, naszych Czytelników, Ludzi Dobrej Woli i tych wszystkich, którzy obdarzą nas zaufaniem - jest podobnie jak prawda, Państwa własnością i dlatego też o postępach naszych prac będziemy informować opinię publiczną na bieżąco. A pierwszy klaps - w Stanach Zjednoczonych - już w najbliższy wtorek! http://www.fronda.pl/a/wojciech-sumlinski-dosc-klamstw-eskhumacje-w-jedwabnem-to-mus,127776.html Głośny
film dokumentalny Elżbiety i Wacława Kujbidów
Jedwabne-Świadkowie-Świadectwa-Fakty dostępny bezpłatnie na Internet.
Przekaż informację dalej!
Niech dotrze do jak największego grona osób przed 78. rocznicą niemieckiej zbrodni z 10 lipca 1941 r. Po prapremierze w maju 2016 w Amerykańskiej Częstochowie na III Forum Polonijnym, polska premiera filmu dokumentalnego Elżbiety i Wacława Kujbidów zainaugurowała w dniu 5 maja 2016 doroczny festiwal SDP „Maj na Foksal” w Domu Dziennikarza w Warszawie. Produkcja powstała całkowicie z prywatnych środków twórców i jest zwieńczeniem dwu i pół letniej pracy autorów. Trzy człony na którym autorzy zbudowali swój film to: naoczni świadkowie, do których – przynajmniej w jednym przypadku – dotarli jako pierwsi, spisane i wydane świadectwa o tamtych latach i wydarzeniach z punktu widzenia osób pochodzenia żydowskiego, żyjących w samym Jedwabnem lub najbliższych okolicach – i wreszcie –pomijane często w kontekście tej zbrodni – historyczne fakty. Fakty mające fundamentalne znaczenie przy dochodzeniu do prawdy o tej zbrodni. Widz ma unikalną okazję obejrzenia tych wszystkich detali z perspektywy kamery rejestrującej zarówno miejsce tej, jak i innych zbrodni na Ziemi Łomżyńskiej ponieważ główna narracja filmu nakręcona została latem 2015 roku właśnie na miejscu tych wydarzeń. Dodajmy do tego, że autorzy odwiedzają te tragiczne miejsca w towarzystwie właśnie głównego, naocznego świadka do którego dotarli na początku pracy nad tym tematem, jesienią roku 2013. Film oparty jest nie na interpretacjach ale na faktach. Pierwszy z faktów to ten, że we czwartek 10 lipca 1941 Polska od blisko dwóch lat nie istniała jako niepodległe państwo. Po przegranej 10 września 1939 lokalnej bitwie pod Wizną, bitwie zwanej “Polskimi Termopilami” gdzie około 700 polskich żołnierzy powstrzymywało przez ponad 3 dni 40 tysięczną, uzbrojoną w czołgi i samoloty armię generała Guderiana, tereny Łomży i okolic - jak większość terenów dawnej Rzeczypospolitej - stały się teatrem ludobójstwa, niewiarygodnych wręcz i nieludzkich prześladowań i zbrodni obu, kolejnych okupantów - Niemców i Rosjan którzy kolejno i na przemian, zajmowali ziemie Rzeczypospolitej. Po trzech tygodniach pierwszej, niemieckiej okupacji Ziemi Łomżyńskiej, Niemcy wycofali się z tych terenów zaraz po 28 września 1939, na mocy zawartego w tym dniu tzw. II Paktu Ribbentrop-Mołotow. Ustąpili miejsca okupantowi sowieckiemu. Rosja rozszerzyła tym drugim już porozumieniem z Hitlerem, obszar zajętych po swojej agresji na Polskę 17 września, wschodnich terenów Rzeczypospolitej i rozpoczęła drugą - tym razem swoja - okupację tych terenów.Okupacyjne władze sowieckie zasiliła natychmiast miejscowa ludność pochodzenia żydowskiego. O kolaboracji i udziale w okupacyjnej, represjonującej Polaków administracji sowieckiej mówią przed kamerą nie tylko Hieronima Wilczewska oraz Stefan Boczkowski. Pisze o tym w przytoczonych w naszym filmie pamiętnikach, dwóch uczestników ówczesnych wydarzeń. Żydów, mieszkających na tamtych terenach. Jeden z nich, przedstawia się jako partyzant Żydowsko-Bolszewickiego Oddziału, walczącego między innymi z “Białymi Polakami - czyli AK). Za dwiema tymi książkami - „Uwolnienie – Pamiętnik Michała Maika” wydanej w 2004 w Izraelu oraz „Wojownicy-Moje życie jako sowiecko-żydowski Partyzant” Harolda Zissmana wydaną przez Uniwersytet w Syracuse, USA w 2005 roku - cytujemy niektóre wspomnienia tych ludzi z tamtych czasów i ich opisy tego, co się wtedy tam działo. Między innym w samym Jedwabnem. Piszą o tym, że uciekinierzy z Jedwabnego opisywali jak Niemcy zapędzili Żydów do stodoły i podpalili. Michał Maik pisze o powitaniach wkraczającej Czerwonej armii, urządzanych przez ludność pochodzenia żydowskiego i o tym, że po zajęciu tych ziem, właśnie ta ludność głównie zasiliła większość okupacyjnych urzędów sowieckich z pensją od 150 do 600 rubli miesięcznie. Cytowane wspomnienia unikają jednak tematu udziału tych ludzi w zsyłkach Polaków. W kolejnym kadrze pokazujemy Pomnik Sybiraków stojący na rynku Jedwabnego. Wzniesiony ze społecznej potrzeby pamięci, właściwie nielegalnie, bez obiecanych funduszy, przypomina o czterech deportacjach ludności polskiej ze wschodnich, zajętych przez ZSRR terenów Rzeczypospolitej, na Sybir i do Kazachstanu, w latach 1939-1941. W lutym 1940: 200-250 tysięcy, kwiecień 1940: 240-400 tysięcy, czerwiec 1940: 220-400 tysięcy i czerwiec 1941: 200-300 tysięcy. Dodać do tego trzeba więzienne masakry Polaków w sowieckich więzieniach tzw. Zachodniej Białorusi (ok. 16 tysięcy zamordowanych Polaków) i tzw. Zachodniej Ukrainy (ok. 21 tysięcy pomordowanych Polaków). W sumie represje objęły około 1.6 miliona Polaków z czego 10-15 % straciło życie. Ten sam jedwabieński rynek, na którym 10 lipca Niemcy nakazali zgromadzić Żydów przed zapędzeniem ich do stodoły, był w dniach owych czterech deportacji, miejscem, gdzie pod karabinami, sowiecka władza i jej żydowscy współpracownicy, gromadzili wypędzoną z domów, miejscową ludność polską, przed konwojowaniem jej do stacji kolejowej, w drodze na Sybir i Kazachstan. Ostatni raz - i po raz czwarty już z kolei - wypędzono z domostw, zapędzono na rynek w Jedwabnem i wywieziono stąd Polaków 20 czerwca 1941. Zaledwie dwa dni przed zajęciem tych terenów przez Niemców. Tych spędzonych Polaków było tak wielu, że nie wszyscy pomieścili się w przygotowanych, bydlęcych wagonach. Część więc - głównie mężczyzn - zamknięto do następnego transportu w więzieniu w Łomży a ich rodziny, zapakowano do pociągów i wywieziono. Tego następnego transportu już nie było bo dwa dni później na te tereny wkroczyła armia niemiecka która - o ironio - uwolniła z tego więzienia tych zamkniętych tam Polaków. Prawie wszyscy z nich, po powrocie do swoich siedzib, zastali tylko rozkradzione, splądrowane, puste domy. Bez swoich żon, dzieci i rodzin których już nigdy nie mieli zobaczyć.Oboje nasi świadkowie opowiadają prze
kamerą. Einsatzkomando - czyli właściwe
“Szwadrony śmierci”wyłaniane były lokalnie i
doraźnie do spełniania określonych, bieżących
zadań - głównie czystek etnicznych czyli -
masowych mordów. Wyłaniane były spośród
potężnych, formalnie organizowanych z połączeniu
wielu formacji wojska i policji grup terroru,
zwanych Einsatzgruppen.
Na terenach okupowanej Polski po wrześniu
1939, powołano do owych masowych mordów cześć
takich grup specjalnych - Einsatzgruppen. W
skład ich wchodzili funkcjonariusze SS,
Nienieckiej Policji, Bezpieczeństwa -
Sicherheitspolizei i Sicherheitsdienst, lokalna
żandarmeria niemiecka, Schutzpolizei oraz liczne
oddziały Selbschutzu. Wraz z rozpoczęciem
operacji Barbarossa 22 czerwca 1941, zaraz za
linią frontu niemieckiego posuwały się cztery
kolejne grupy terroru do zadań specjalnych
- Einsatzgruppen - oznaczone
literami A, B, C i D. Mapa sztabowa z
października 1941 dowódcy Einsatzgruppe A
pokazuje, że na samym tylko terenie tzw.
Zachodniej Białorusi - czyli na terenie
wcielonym po 22 września 1939 do Rosji i
obszarze gdzie znajduje się również Jedwabne -
po napaści na ZSRR, Einsatzgruppen przez
podległe im Einsatzkomanda wymordowały tylko od
22 czerwca do 31 października 1941 roku 41828
osób pochodzenia żydowskiego. Einsatzkomando SS
Zichenau-Schröttersburg Hauptsturmführera SS,
Hermanna Schapera zostało właśnie powołane jako
jeden z oddziałów Einsatzgruppe B.
Autorzy
filmu jadą z kamerą szlakiem masowych mordów Żydów
dokonanych przez Einsatzkomando SS Hermanna
Schapera: Wąsosz-5.07.1941, Stawiski-6.07.1941,
Radziłów-7.07.1941, Jedwabne-10.07.1941,
Wizna-28.07.1941, Łomża-7.08.1941,
Tykocin-25-26.08.1941, Rutki-Kossaki-4.09.1941. Pierwszy na tej trasie jest Wąsosz. Tutaj
5 lipca 1941 Komando Schapera rozpoczęło swój
krwawy rajd. Schemat - podobny jak w Jedwabnem.
Do drewnianego budynku zapędzono około 250 Żydów
i podpalono. Na wniesieniu, za laskiem, na
ogrodzonym murkiem miejscu zbrodni stoi pomnik.
Napis na najwidoczniej świeżej, miedzianej
płycie mówi o 250 ofiarach. Nie ma ani
słowa nie tylko o sprawcach zbrodni ale i o
dokładnej dacie. Jest tylko informacja, że było
to w czerwcu 1941 roku.. Następny jest Radziłów.
Na miejscu zbrodni, przy drodze, ogrodzony
monument. Tym razem z dwoma opisami. Pierwszy,
oryginalny, wykuty na płycie monumentu mówi o
500 Żydach spalonych żywcem w stodole w
sierpniu 1941. Nie jest to informacja ścisła bo
badania historyczne jednoznacznie wskazują na
dzień 7 lipca 1941. Jeszcze bardziej szokujący
jest drugi opis, dostawiony i oparty o
postument. informujący że: “W
dniach or 7 do 9 lipca 1941 roku w Radziłowie
zostało zamordowanych około ośmiuset
żydowskich mieszkańców, w tym około pięciuset
zostało żywcem spalonych w stodole. Zbrodni
dokonali polscy współbracia-sąsiedzi…”.
Nie udało się dowiedzieć kto, kiedy i na jakiej
podstawie umieścił ta nieprawdziwą i niezgodną z
faktami - w tym z prowadzonym po wojnie
dochodzeniem w sprawie udowodnionych zbrodni
oddziału Schapera - informację.
Trzeci na trasie jest Tykocin - jedno z
największych i najstarszych skupisk polskich
Żydów w tej okolicy. Nad murem złowieszcza
tablica: “Cmentarz Żydowski w Tykocinie.
1522-1941”. Wreszcie kamera autorów dociera do
Lasu Łopuchowskiego i małego, leśnego parkingu z
którego rusza właśnie autokar z hebrajskimi
napisami. Po kilku minutach marszu widać
zbiorowe groby Żydów Tykocińskich. Trzech
ogrodzonych metalowymi barierkami miejsc kaźni
gdzie - pod pozorem transportu to getta w
Białymstoku - 25-26 sierpnia 1941 roku
Einsatzkomando Hermanna Schapera zwiozło
ciężarówkami około 3000 Żydów z Tykocina i
okolic i zasypało ich wszystkich żywcem w trzech
głębokich, wykopanych uprzednio dołach. W
międzyczasie było Jedwabne. Autorzy dojeżdżają
też Hieronimą Wilczewską do kilku innych miejsc
kaźni, z lat późniejszych. Tym razem miejsc
egzekucji ludności polskiej. Las Jeziorkowski
(1942-1943), Laskowiec - (13.07.1943), Zawady
(13.07.1943). Egzekucji takich Niemcy dokonywali
na ziemi Łomżyńskiej - jak wszędzie -
bestialsko, systematycznie i prawie bez przerwy
aż do swojego odwrotu z końcem wojny.
Polska poniosła największe ze wszystkich narodów i państw straty biologiczne (na każdy tysiąc mieszkańców zamordowano lub zginęło 220 osób), materialne (ponad 16,9 mld dolarów) i kulturowe (2/5 dóbr kulturalnych Polski zostało całkowicie zniszczonych, pozostałe 2/5 zrabowanych przez obu okupantów). Dla porównania: ZSRR-116, Holandia-22, Francja-15, Wielka Brytania-8, Belgia-7,USA-3 osoby na każdy tysiąc. W latach 1939-1945 w wyniku okupacji Polski zostało zamordowanych lub zginęło około 6 030 000 obywateli Rzeczypospolitej, w tej liczbie około 3,030,000 Polaków oraz około 2,900,000 obywateli pochodzenia żydowskiego. Na samej tylko Ziemi łomżyńskiej - w latach 1941-1945 dokonano 998 aktów zbrodni w 486 miejscach, zlokalizowanych zostało najmniej 53 miejsc masowych egzekucji ludności polskiej przez Niemców i zginęło ogółem 36 790 mieszańców w tym: 11 683 Polaków, 25 955 Żydów i 152 Cyganów. Po wojnie - w wyniku jałtańskiej zdrady
"alianckich" mocarstw Polska musiała również
odstąpić Związkowi Radzieckiemu 48%.
swojego terytorium, tracąc na
wschodzie około 178 000 km². Na owych terenach w
czasie wojny i zaraz po niej, bezpowrotnie
zniszczono, zrabowano bądź zrównano z ziemią
niezliczoną ilość zabytków polskiej
architektury, historii narodowej i kultury. Na
utraconych Kresach Rzeczypospolitej nacjonaliści
ukraińscy bestialsko wymordowali dodatkowo w
czasie wojny ponad 200 000 niewinnej, cywilnej
ludności polskiej, zrównując z ziemią tysiące
rdzennie polskich od wieków miast, miasteczek i
wsi. Obie te instytucje – znowu jako jedyne w całej okupowanej Europie i Azji – na samym początku okupacji powołały oficjalne struktury administracyjne, finansowe i organizacyjne mające na celu pomoc i ochronę ludności pochodzenia żydowskiego w okupowanej przez Niemców Polsce. Pomoc ta, karana na Polakach, w tysiącach przypadków przez Niemców uwięzieniem, bestialskimi torturami i utratą życia, była zorganizowana perfekcyjnie i z wszystkimi możliwymi na ten czas niewoli i terroru środkami. Począwszy od Referatu Żydowskiego powołanego specjalnie w tym celu w Wydziale Informacji Polskiej poprzez Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej konspiracyjnej Armii Krajowej, poprzez Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom a skończywszy na Żegocie, czyli oficjalnie powołanej Radzie Pomocy Żydom przy Delegacie Rządu RP na Kraj. Dodajmy, że wszystko to powstawało z inicjatywy, pod pieczą i było organizowane, administrowane i wykonywane z narażeniem życia przez konspiracyjne struktury Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Przypisywanie ludności polskiej, w czasie
okupacji niemieckiej Polski, jakiegokolwiek
wpływu sprawczego czy samej tylko możliwości
dokonania zbrodni w tym miasteczku w roku 1941,
w czasie trwania na całym terytorium okupowanej
przez Niemców Polski totalnej niemieckiej
kontroli i totalnego, bezwzględnego niemieckiego
terroru, jest takim samym absurdem jak
rozgłaszanie kłamstw o "polskich obozach
koncentracyjnych" na terenie
okupowanej przez tychże Niemców
Polski. Z przechowywanych akt śledztwa w Białostockim IPN doskonale wiadomo, że sprawcą i wykonawcą zbrodni w Jedwabnem, tak jak i w sąsiednich okolicach był oddział Einsatzkomando SS Zichenau-Schröttersburg (powołany w ramach SS Einsatzgruppe B), który to oddział otrzymał rozkaz przeprowadzenia "czystki" w Łomżyńskiem. Dowódcą tego oddziału był urodzony 12 sierpnia 1911 roku w Strasburgu, w Alzacji Hauptsturmführer SS Hermann Schaper, (członek SS nr 3484) a późniejszy komisarz policji kryminalnej III Rzeszy, który wsławił się okrucieństwem w dowodzeniu i braniu udziału w egzekucjach ludności zarówno żydowskiej jak i polskiej w Wiznej, Wąsoszu, Radziłowie, Jedwabnym, Łomży, Tykocinie , Rutkach, Piątnicy, Zambrowie, na terenach Związku Radzieckiego i w wielu innych miejscach. Ukrywający się pod zmienionym nazwiskiem po wojnie w Niemczech został wreszcie w "procesie gestapo" w roku 1976 postawiony przed sądem w mieście Giessen w Hesji którego werdykt stwierdził ostatecznie, że Schaper oraz czterech innych członków komando SS Zichenau- -Schröttersburg winni są "współudziału w mordzie na Polakach i Żydach" na terenie wiosek i miasteczek powiatu łomżyńskiego. Wyrok sześciu lat więzienia został niestety odrzucony z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego, po apelacji adwokata Schapera przez następną instancję Trybunału Federalnego w Karlsruhe. Również i późniejsza próba śledztwa
Instytutu Pamięci Narodowej, łącznie z
przesłuchaniem SS-mana w 2002 roku w Niemczech
przez prokuratora Komisji Rejonowej IPN w
Białymstoku Radosława Ignatiewa, utknęła w
martwym punkcie z powodu zaprzeczania winy i
złego stanu zdrowia oskarżonego. Według niektórych źródeł, pełna dokumentacja zbrodni Hermanna Schapera oraz jego Einsatzkomando SS Zichenau-Schröttersburg, która została przechwycona w czasie wojny przez Rosjan i znajduje się zarówno w posiadaniu IPN jak i historyków izraelskich, którzy swego czasu badali wnikliwie zbrodnie tego oddziału. Mieszkający po wojnie w Izraelu świadkowie krwawych czystek Niemców w Łomżyńskiem, przynajmniej w dwóch znanych przypadkach rozpraw tam prowadzonych, zidentyfikowali Schapera jako sprawcy zbrodni w Radziejowie i Tykocinie. Elżbieta, Wacław Kujbida Copyright 2013-2019©TVNiezaleznaPolonia Ltd. |
YPCPA:
Konekt Camp Retreat
Subject: Informacja do Komunikatow Ottawskich Date: Sat, 1 Jun 2019 12:32:00 -0400 From: YPCPA Ottawa <ottawa@ypcpa.ca> To: <redakcja@komott.net> Szanowny Panie Redaktorze, Uprzejmie prosimy o umieszczenie załączonego ogłoszenia od YPCPA w następnym wydaniu Komunikatów Ottawskich i w Kalendarzu Ottawskim. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Kasia Rydel, YPCPA Ottawa ----- Konekt Camp Retreat A Program Inspired by "Poland in the Rockies" Click Here for Tickets! Limited spots are available! Guided by the creative vision of Poland in the Rockies' Irene Tomaszewski and Tony Muszynski, Konekt has partnered with YPCPA Ottawa to bring you an enticing weekend of connecting with your "Polishness". June 28th - July 1st, 2019 Canada Day Long Weekend ZHR Scouts Campground, Barry's Bay, ON This program is designed for an adult audience (25-45) Limited delegate spots are available All Programming is in English and without religious or political affiliations The program includes lectures on Polish culture & history, a film screening under the stars, hiking, canoeing, swimming, lots of free time, wilderness training, full accommodations, all inclusive Polish home-cooked meals, and of course, a bonfire! Your Ticket ($205 until June 14, $215 from June 15) Includes:
|
|
Jako imigrant, dobrze wiem ile kosztuje miłość do mojej nowej ojczyzny.https://www.facebook.com/IlovePoland966/videos/422924441593380/
A ty?