Czwartek, 14 stycznia 2021
Najstarszy
na świecie polskojęzyczny biuletyn
internetowy
1987 - 2021 Bardzo nieregularny REDAKCJA i Prenumerata: Czesław
Piasta redakcja@KomOTT.net
Niektóre numery archiwalne: https://komott.net https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie Redakcja nie odpowiada za treść
podawanych ogłoszeń oraz treści i opinie
zamieszczone w listach czytelników.
W sprawie listów proszę kontaktować się bezpośrednio z autorami. |
Komunikaty Ottawskie na Facebook i
Twitter Chcesz mieć codzienny kontakt z Komunikatami Ottawskimi - odwiedzaj stronę https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie - dołącz do friends lub kliknij na guzik "follow" KO na Twitter: https://twitter.com/Kom_OTT UWAGA: Komunikaty Ottawskie są rozsyłane z wielu kont poczty e-mail z powodu ograniczeń ilości adresów e-mail, na które wysyłana jest poczta w ciągu doby. Redakcja sprawdza dość nieregularnie pocztę zaadresowaną na adres inny niż redakcja@komott.net |
Ogłaszaj
się w Komunikatach Ottawskich
Wszystkie
ogłoszenia są bezpłatne.
|
- Zakaz opuszczania
domu w Ontario.
Stay-at-home order in
Ontario.
- Test PCR na koronawirusa wymagany od pasażerów linii
lotniczych, przylatujących do Kanady i USA.
Coronavirus PCR test
required for airline passengers flying into Canada and the U.S.
- Maria Knapik i Komunikaty Ottawskie zapraszają na wspólne
śpiewanie kolęd
- Maria M.: Kocie Opowieści
- Komunikaty Parafii Św. Jacka Odrowąża w Ottawie
- Listy do redakcji
- Wojciech Remisz: WSPOMNIENIE -
Andrzej Jordan-Rozwadowski
- Zofia Wald-Mroz: Long Term Care
service dla Polonii Ottawskiej
- Nowy cennik opłat konsularnych
- KONKURS "BYĆ POLAKIEM" - XII
EDYCJA 2021 r.
- Międzynarodowy konkurs IPN dla
uczniów z całego świata "Epizody z najnowszej historii Polski w
komiksie"
- Leczenie onkologiczne i
rehabilitacja Szymonka
_____________
Zakaz
opuszczania domu w Ontario
Nakaz dotyczący pozostania w domu rozpoczął się o 12:01 dzisiaj (czwartek, 14 stycznia 2021) rano i został wprowadzony przez rząd Forda w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19, ponieważ grozi on przytłoczeniem systemu opieki zdrowotnej prowincji. Od 14 stycznia 2021 r. O godzinie 12:01 w całym Ontario obowiązuje nakaz pozostania w domu. Powinieneś wychodzić tylko z powodu potrzeb, takich jak:
Nie wyjeżdżaj poza swój region lub prowincję, chyba że jest to absolutnie konieczne. Rząd Ontario wydał ostrzeżenie alarmowe na wszystkie telefony komórkowe, telewizory i radia, ostrzegając, że w prowincji obowiązuje nakaz pozostawania w domu. Ostrzeżenie zostało wydane o godzinie 10:00 w czwartek przez radcę prawnego Ontario, Sylvia Jones. „Obowiązuje nakaz pozostania w domu. Wychodź z domu tylko w podstawowych celach, takich jak jedzenie, opieka zdrowotna, ćwiczenia zdrowotne lub praca. Takie jest prawo. Zostań w domu, bądź bezpieczny, ratuj życie” - czytamy w ostrzeżeniu. Nakaz ten wymaga od mieszkańców pozostania w domu z wyjątkiem niezbędnych wyjść, takich jak dostęp do opieki zdrowotnej, zakupy spożywcze lub ćwiczenia na świeżym powietrzu. Prowincja stwierdziła, że nie ma ustalonej definicji tego, co jest „istotne”, ponieważ każdy ma swoje wyjątkowe okoliczności i uwarunkowania regionalne. Nie ma ograniczeń co do tego, ile razy ludzie mogą opuszczać swoje domy dziennie ani jak długo mogą być poza domem. Premier Doug Ford wezwał ludzi do kierowania się „najlepszym osądem” przy podejmowaniu decyzji, czy wyjść. Zamieszanie wokół tego, co mieszkańcom Ontario wolno robić w związku z nakazem pozostania w domu, skłoniło rząd prowincji w środę do opublikowania listy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, które otrzymali od czasu ogłoszenia tego środka. Nakaz pobytu w domu będzie obowiązywał przez co najmniej 28 dni. O ile wyjście nie jest uważana za niezbędne, mieszkańcom Ontario nakazuje się pozostanie w domu przez całą dobę. Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące nakazu pozostania w domu można znaleźć tutaj: https://toronto.ctvnews.ca/ontario-addresses-confusion-about-new-stay-at-home-rules-these-are-the-answers-to-your-top-questions-1.5264068 Więcej szczegółów znajdziesz tutaj: https://covid-19.ontario.ca/zones-and-restrictions |
Stay-at-home
order in Ontario
The stay-at-home order began at 12:01 on Thursday morning and has been put in place by the Ford government to curb the spread of COVID-19 as it threatens to overwhelm the province’s healthcare system. As of January 14, 2021 at 12:01 a.m., a stay at home order is in effect for all of Ontario. This means you must stay at home. You should only go out for necessities, such as:
Businesses must ensure that all employees work from home if they can. Do not travel outside your region or the province unless absolutely necessary. The Ontario government has issued an emergency alert to all cellphones, televisions and radios warning that the province's stay-at-home order is now in effect. The alert was issued at 10 a.m. on Thursday by Ontario's Solicitor General Sylvia Jones."A stay-at-home order is in effect. Only leave home for essential purposes such as food, healthcare, exercise or work. It’s the law. Stay home, stay safe, save lives," the alert read. The order requires residents to stay home except for essential outings, such as accessing health care, shopping for groceries, or outdoor exercise. The province has said there's no set definition for what is "essential" because everyone has their own unique circumstances and regional considerations. There's no limit on how many times people can leave their homes per day, or on how long they can be out. Premier Doug Ford has urged people to use their "best judgment" in deciding whether to go out. Confusion surrounding what Ontarians are allowed to do during the stay-at-home order prompted the provincial government on Wednesday to release a list of answers to the most-asked questions they have received since the measure was announced. The stay-at-home order will remain in effect for at least 28 days. Unless an outing is considered essential, Ontario residents are being ordered to stay home at all hours. Some answers to the most frequently asked questions about the stay-at-home order could be found here: https://toronto.ctvnews.ca/ontario-addresses-confusion-about-new-stay-at-home-rules-these-are-the-answers-to-your-top-questions-1.5264068 More details might be found here: https://covid-19.ontario.ca/zones-and-restrictions |
Test PCR na
koronawirusa wymagany od pasażerów linii
lotniczych, przylatujących do Kanady i USA
Kanada wymaga od 7 stycznia 2021, aby wszyscy pasażerowie linii lotniczych w wieku powyżej 5 lat, podróżujący do tego kraju, mieli negatywny wynik testu PCR na koronawirusa, zrobionego nie wcześniej niż 72 godziny przed odlotem. Nawet z wynikiem negatywnym, przylatujący pasażerowie nadal muszą poddać się kwarantannie przez 14 dni. Podróżni przylatujący do Stanów Zjednoczonych z międzynarodowych miejsc docelowych będą musieli przedstawić dowód negatywnego wyniku testu na koronawirusa przed wejściem na pokład. Amerykańska Centrala Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) ogłosiła te wymagania we wtorek i oświadczyła, że wejdą one w życie 26 stycznia. CDC stwierdziło, że podróżni muszą przejść test wirusowy w ciągu trzech dni przed lotem do USA. Pasażerowie będą musieli okazać dowód negatywnego wyniku swojej linii lotniczej przed wejściem na pokład. Jeśli pasażer nie przedstawi dokumentacji dotyczącej negatywnego wyniku testu lub wyzdrowienia z COVID-19, lub zdecyduje się nie przystępować do testu, linia lotnicza musi odmówić przyjęcia na pokład, mówi CDC. Nie ma wymogu kwarantanny po przylocie do USA. Wiecej bieżących informacji: https://travel.gc.ca/ |
Coronavirus
PCR test required for airline passengers
flying into Canada and the U.S.
Canada requires all airline passengers over age 5 bound for that country to have a negative PCR coronavirus test. Even with a negative test, arriving passengers are still required to quarantine for 14 days. Travelers flying into the United States from international destinations will be required to show proof of a negative coronavirus test before boarding their flight. The U.S. Centers for Disease Control and Prevention announced the policy Tuesday and said it would take effect Jan. 26. The CDC said travelers must get a viral test within three days before their flight to the U.S. Passengers will have to show proof of a negative test to their airline before boarding. If a passenger does not provide documentation of a negative test or recovery from COVID-19, or chooses not to take a test, the airline must deny boarding, the CDC says. There is no requirement of quarantine after arrival into the U.S. More up-to-date info: https://travel.gc.ca/ |
Maria Knapik i
Komunikaty Ottawskie zapraszają na wspólne
śpiewanie kolęd
Będzie to sesja ZOOM, w czasie której będzie okazja towarzyszyć pani Marii Knapik we wspólnym śpiewaniu kolęd. Link do sesji ZOOM: https://us04web.zoom.us/j/79682229837?pwd=eVNpdGNWbFRYS3JkZ002RWM5MkdzQT09 ZOOM Meeting ID: 796 8222 9837 Passcode: 944bRU Spotkanie to odbędzie się z inicjatywy pani Marii Knapik, która chciałaby umożliwić nam spotkanie się wirtualnie, gdy nie jest to możliwe w miejscu publicznym. Jest to okres, gdy mogliśmy wspólnie śpiewać kolędy, które tak są nierozerwalnie związane z naszą polską tradycją. Będzie to okazja, żeby poczuć, że jesteśmy razem, mimo dodatkowych restrykcji, które nas obowiązują od dzisiaj. Dwa słowa odnośnie sesji ZOOM. Będzie nas zapewne spora grupka, więc prośba żeby unikać zakłóceń:
Do zobaczenia i usłyszenia w niedzielę o godz. 18:00! ________ Przygotuj sobie teksty niektórych kolęd, które są rozważane przez organizatorów:
|
W
pewnym małym miasteczku...
Maria
M.
Kocie Opowieści W małym miasteczku położonym pomiędzy dwiema metropoliami, przekrój demograficzny populacji jego mieszkańców był specyficzny. Położenie oraz dostępne serwisy, zachęcały do osiedlania się osoby przechodzące na emeryturę, jak także rolników z okolicznych wsi, którzy gospodarstwa swoje sprzedawali lub przekazywali młodszym pokoleniom. Osoby w tym momencie życia mają zwykle więcej czasu do dyspozycji, często też szukają towarzystwa czworonożnych przyjaciół, którymi mogą się opiekować. Lokalne kliniki weterynaryjne oferowały różnego rodzaju serwisy, od okresowych badań kontrolnych, po zabiegi chirurgiczne. W poczekalni jednej z nich znajdowały się dwie kobiety. Młodsza, w okularach siedziała spokojnie, w oczekiwaniu na badanie kontrolne kota, który leżał w torbie postawionej tuż przy jej nogach. Druga nieco starsza zmieniała kilkakrotnie pozycję, niespokojnie czekając na wyniki testów przebywającego od wczoraj w klinice kota. Na kolanach trzymała czerwoną torebkę, która swoim stylem odbiegała od aktualnie obowiązującej mody. Kobieta lubiła akcesoria nieco oryginalne, pochodzące raczej z przeszłości, czym czasami zwracała na siebie uwagę. Obie kobiety patrzyły na kartkę papieru przypiętą do tablicy ogłoszeniowej. Na niej oprócz numeru telefonu i kilku słów napisanych ręcznie w pośpiechu, umieszczone było zdjęcie kota, od kilku dni nie wrócił do domu. Ktoś prosił o pomoc w odnalezieniu swojego przyjaciela. - Zdaję sobie sprawę jak niepokoi się właściciel – nadmieniła kobieta w okularach. - Ja również – westchnęła kobieta z czerwoną torebką – co przypomniało mi historię z mojego dzieciństwa dotyczącą kotów. Otóż kiedy byłam małą dziewczynką, hej, mieszkałam z rodzicami na obrzeżach miasta, w dwupiętrowej kamienicy, na poddaszu. Mama w tym czasie nie pracowała, zajmując się moim wychowaniem, jak również opiekowała się swoją sparaliżowaną matką, a moją babcią. Miejscem gdzie spędzaliśmy najwięcej czasu, była kuchnia. Tu zawsze w zimie było ciepło od dużej płyty na węgiel, a w lecie słonecznie i wesoło, gdyż okna wychodziły na południe, od strony podwórka. Lubiłam spędzać czas w kuchni, siedząc na szafce, obserwując co dzieje się za oknami. W niedalekiej odległości od domu były małe zabudowania gospodarcze. Na dachu jednego z nich, przy pięknej, słonecznej pogodzie, często leżał kot. Czarny z białym krawatem i skarpetkami tego samego koloru. Patrzyłam na niego z zazdrością, zdając sobie sprawę, że nigdy nie przytrafi mu się to, co mi groziło już od jakiegoś czasu. Zbliżał się wrzesień a z nim pora na rozpoczęcie mojej „kariery” w lokalnej szkole podstawowej. Od pewnego czasu prawie wszyscy członkowie rodziny zapewniali mnie o ważności edukacji, dodając, że proces przechodzenia przez wszystkie jej stopnie jest wyjątkowo trudny. W swojej dziecinnej desperacji szukałam możliwości uniknięcia tej sytuacji. Najlepszym rozwiązaniem wydawało mi się zajęcie pozycji kota, na słonecznym dachu. Więc ilekroć ktoś zadawał mi pytanie kim bym chciała zostać w przyszłości, moja odpowiedz była zawsze jedna i ta sama „Kotem”. Niektórzy podejrzewali, że nie zrozumiałam pytania inni, że tylko żartuję. W tym momencie kobieta zamilkła. - A co było dalej? – zapytała kobieta w okularach. - Nie tylko rozpoczęłam naukę pierwszego września, podobnie jak inne dzieci, ale przeszłam przez wszystkie poziomy systemu oświaty, z uniwersytetem włącznie. - Interesujące w jak różny sposób koty pojawiają się i znikają w naszym życiu – dodała kobieta w okularach - co mi przypomniało zupełnie inną historię, którą usłyszałam od znajomego weterynarza. Otóż, ponieważ
była to jego pierwsza praca, wielu
czworonożnych pacjentów pozostało w jego
pamięci na długo. Jednym z nich był szary kot.
Był ostatnim poniedziałkowym pacjentem
jaki pojawił się w klinice wraz ze swoim
obecnym opiekunem. Nie pomyliłam się słowo
„obecnym” to właściwe określenie. Mężczyzna twierdził, że kot zjawił się niespodziewanie w jego ogrodzie. Siedział pewnego ranka pod ogrodowym stołem i spoglądał na drzwi domu. Początkowo mężczyzna go ignorował, udając że go nie widzi, ale kiedy zaczął padać deszcz zlitował się nad kotem i zaprosił go do domu. Kot szybko przyzwyczaił się nie tylko do niego i jego codziennych zwyczajów, ale też znalazł sobie miejsce pomiędzy poduszkami starannie ułożonymi na kanapie. Wieczorami lubił wychodzić do ogrodu, ale rano zawsze czekał pod ogrodowym stołem. Mężczyzna postanowił zabrać go do kliniki weterynaryjnej, w celu dokonania podstawowego badania i koniecznych szczepień. Podczas oględzin weterynarza okazało się, że kot jest w bardzo dobrej kondycji, odpowiednie szczepienia zostały wykonane i może wrócić do domu. Po upływie około dwóch miesięcy mój znajomy egzaminował kolejnego kota. Tym razem „obecnym” właścicielem była kobieta. Opowiedziała jak kot niespodziewanie pojawił się u niej w ogrodzie, czekając cierpliwie po drugiej stronie drzwi prowadzących do domu. Nie była zbyt skłonna, żeby go zaprosić do środka, zdając sobie sprawę, że kot przychodzi do jej ogrodu tylko z wizytą. Po kilku dniach zmieniła jednak zdanie zastając kota co rano czekającego na nią. Wpuściła go do środka i zamówiła wizytę w klinice, żeby mieć pewność, że kot jest zdrowy oraz aby dokonać niezbędnych szczepień. Weterynarz stwierdził, że kot jest w doskonałej formie i po otrzymaniu podstawowych szczepień może wrócić do domu. Po upływie prawie roku do kliniki przyszedł mężczyzna, aby dokonać okresowych badań kontrolnych swojego ulubionego kota. Kot został starannie zbadany i zaszczepiony a zdrowie jego nie budziło najmniejszych wątpliwości. Uspokojony mężczyzna z uśmiechem opuścił klinikę. Po upływie może kolejnych dwóch miesięcy weterynarz egzaminował kota, którego właścicielką była tym razem kobieta. Badanie było raczej formalnością, gdyż kot był w bardzo dobrej kondycji. Jednak coś zastanowiło mojego znajomego. Podczas rozmowy z właścicielką okazało się, że kot jest wzorowym towarzyszem jej monotonnej codzienności. Jedyne co ją niepokoi to to, że co pewien czas znika na kilka tygodni, ale za każdym razem wraca do domu a jego stan nie budzi żadnych obaw. Jego futro jest gładkie i błyszczące, nie zauważyła utraty wagi a pazury są krótko przycięte. W tym momencie weterynarz poprosił ją o chwilę cierpliwości, gdyż chciał na moment porozmawiać z sekretarką, której zlecił szybkie wyszukanie kartoteki kota, będącego w klinice około dwóch miesięcy temu. Po kilku minutach sekretarka pojawiła się w gabinecie z odpowiednią kartoteką. Weterynarz odnalazł numer telefonu właściciela i natychmiast do niego zadzwonił. Podczas krótkiej rozmowy okazało się, że kot nie sprawiał najmniejszego kłopotu, lubił tylko wychodzić na noc z domu i od czasu do czasu znikał na kilka tygodni, aby pewnego ranka nagle zająć miejsce pod ogrodowym stołem. Było oczywiste, że mieszka w dwóch domach na zmianę, opuszczając jeden a pojawiając się w drugim. Tu kobieta na moment zawiesiła głos i przerwała swoje opowiadanie. - I cóż takiego zdarzyło się dalej? – zapytała kobieta z czerwoną torebką. - Nic szczególnego – odpowiedziała kobieta w okularach – kot miał po prostu dwóch właścicieli, do których był jednakowo przywiązany i obdarzał ich swoją obecnością sprawiedliwie. Mój znajomy nie śledził już dalej jego losów, gdyż przeprowadził się do innej miejscowości i w niej kontynuował swoją praktykę. Tymczasem w małym miasteczku, poza ścianami kliniki weterynaryjnej życie toczyło się swoim szczególnym rytmem. Ludzie zajęci byli ludzkimi sprawami, a koty? Jeden z nich zasługuje na szczególną uwagę. Oto jego historia. W pewnym małym domu na rogu dwóch ulic, na parterze, mieszkał kot. Całe dnie przesiadywał na parapecie okna. Od małego był ciekawy tego co dzieje się po drugiej stronie szyby. Nowy, inny świat był za taflą szkła. Marzenia o byciu tam, gdzie nie dane mu było być, wypełniały jego serce. Najbardziej lubił podążać wzrokiem za białym puchem unoszącym się leniwie w powietrzu. Pewnego dnia udało mu się przeniknąć przez barierę szkła. Biały puch pokrył jego futerko jak wilgotna wata. Leżący już na ziemi był zimny i lepki. Zabrudził mu łapki. Polizany okazał się bez smaku. Zawiedziony kot postanowił wrócić na parapet okna. Do ciepła, pełnej świeżej wody miski i marzeń. _____________ Tekst zainspirowany prawdziwymi zdarzeniami, ale też również wizerunkiem kota siedzącego na parapecie okna w bezpiecznym cieple drewnianego domu, a zauważonego i utrwalonego na fotografii przez jej autora. Maria
M.
mariam7@mail.com |
Komunikaty Parafii Św. Jacka Odrowąża w Ottawie
Biuro
parafialne 613-230-0804 office@Swjacek.ca
Biuro jest zamknięte, ale można kontaktować się telefonicznie lub przez e-mail.
Transmisja Mszy
Świętych z kościoła Św. Jacka Odrowąża w
Ottawie
Będą transmitowane wszystkie msze
święte:
Transmisja "na żywo" w czasie mszy
świętej.
W archiwum na Youtube można będzie
znaleźć jedynie niedzielne msze święte z godz.
10:00.
Bardzo dziękujemy wszystkim,
którzy pomagają w naszej parafii, poświęcają
swój czas i służą naszej wspólnocie.
Serdecznie Bóg zapłać!
Obowiązkowe maski lub osłony twarzy w kościele Każdy, kto wchodzi do budynku kościoła ma obowiązek noszenia maski lub osłony twarzy, która dokładnie zakrywa nos, usta i brodę, zgodnie z wymaganiami Emergency Management and Civil Protection Act prowincji Ontario. Utrzymujemy odległości 2 metrów od innych osób. Wpłaty
"na tacę" i inne datki na cele parafii
poprzez parafialną witrynę internetową
W celu złożenia datku "na
tacę" należy kliknąć na stronie https://swjacek.ca
na "Ofiara na kościół" w prawym górnym
rogu Osoby
uczestniczące we mszy świętej w kościele mogą
składać datki przy wejściu lub przy wyjściu z
kościoła (podaj na kopercie imię i nazwisko
lub numer kopertki w celu zaksięgowania dla
celów oświadczenia podatkowego).
Wszystkie
datki są traktowane dla celów podatkowych jako
"charitable donations".
Bardzo
dziękujemy wszystkim, którzy pamiętają i
troszczą się o dobro i utrzymanie naszej
parafii.
Serdeczne Bóg zapłać! |
Wojciech Remisz
WSPOMNIENIE Andrzej
Jordan-Rozwadowski
(April
17, 1938 - Dec 21, 2020)
Date: Thu, 31 Dec 2020 15:28:17 -0500 From: wsremisz@gmail.com To: 'Komunikaty Ottawskie' <redakcja@komott.net> Foto: Andrzej Jordan-Rozwadowski Czesiu, Z ogromnym żalem przeczytałem o śmierci Andrzeja Rozwadowskiego. Chyba w 1995 Warszawa pragnęła wybudować most nad Wisłą, który przyjął roboczą nazwę ‘’Most Siekierkowski’’. Dostalem o tym wiadomosc od kogos z naszej ambasady, czy jako ze zajmuje sie tu mostami, moze nie moglbym cos zaproponowac. Byla to dla mnie szansa dalszych kontaktow, bo akurat skonczylem prace nad mostem wiszacym 1000-Island, Canada-USA nad rzeka sw. Wawrzynca. Wsrod roznych firm, znalazlem i jego, Andrzeja Rozwadowskiego - wtedy jeszcze pracowal jako v-president Foundation Company of Canada i byl bardzo przychylny takiej wspolpracy. Byl to okres, kiedy w Polsce budowali autostrade chyba A4 do Krakowa, i konczyli przebudowe lotniska w Budapeszcie, wiec on bywal w Polsce i mial tam tez kontakty. Tak sie zaczela nasza wspolpraca. Andrzej wprowadzil mnie w kontakty z innymi firmami w USA, a ja namawialem nasza kanadyjska firmę z Vancouver. Po kilku miesiacach wspolpracy i wymiany wiadomosci, zalozylismy konsorcjum kilku duzych firm, w celu zlozenia oficjalnej oferty do Polski, do zarzadu miasta Warszawy. Z Polski dostalem duzo informacji z biura projektow ‘’Stolica’’, organizowalem finansowanie na calosc przedsiewziecia przez inny kontakt z Vancouver. Bylem wielokrotnie w kontaktach z naszym przedstawicielem w Polsce, no i doszlo do duzego i powaznego spotkania Andrzeja, kilku finansistow z San Francisco, jeden z Vancouver, mnie i inż. Szczepana Morawskiego w Waszyngtonie, w firmie prawniczej, w kwietniu 1996 roku. Andrzej Jordan nadal bardzo powazny ton dyskusji, ja z kolei bardzo emocjonalny, na co finansista z San Francisco zaoferwal nam do 200 mln dolarow na bardzo korzystnych warunkach. W tym samym czasie w okolicy tego mostu mial budowac cos Michael Jackson, wiec widzielismy wszyscy duzy potencjal, o ile wladze w Warszawie beda przychylne naszej wizji, a powstaly inne konsorcja - jedno ze strony Francji, i jedno z Australi, o ile dobrze pamietam. Mielismy przygotowane materialy, ja zrobilem mase tlumaczen polsko-angielskich w obie strony. Andrzej polecial do Polski na spotkania z jego kontaktami, potem polecial tam inz. Morawski, potem bylem ja sam w biurze projektow ‘’Stolica’’ i u wice-prezydenta miasta. Ale w tamtych czasach byla ogromna rozbieznosc tempa dzialania na obu kontynentach, co doprowadzalo do frustracji naszych partnerow z konsorcjum. Andrzej Jordan-Rozwadowski, mial piekny, mocny i gleboki glos, bardzo uspokajajacy nas wszystkich, bo juz przechodzil przez tego typu problemy, w zwiazku z jego innymi projektami. Bylem u niego w domu w Toronto, dzwonilismy do siebie czesto, mowil mi o swojej pracy nad CN Tower. Spotkalismy sie w 2014 roku w Toronto, na galowym przyjeciu Consulting Engineers of Ontario, bo on z grupa Aecon dostal nagrode za projekt lotniska Quito International Airport in Ecuador, S.A. , a ja za Rockcliffe Parkway w Ottawie. Byl nadal jowialny, z glebokim glosem i usmiechem. Kilka lat temu umozliwilem Bogdanowi i Eli Gajewskim wizyte u niego, aby cos zebrali o CN Tower. Od niego osobiscie dostalem caly pakiet zdjec z calego cyklu budowy tej wiezy, z komentarzami od innych jego wspolpracownikow, co mialo byc pokazane na Dzien Polski w Ottawie. Ale on sam juz nie byl w formie aby tu przyjechac, wiec tylko Bogdam/Ela nakrecili z nim wywiad. I to powinno byc w naszych archiwach, filmotece SIPu. To byla piekna postac, inzynier praktyk na sto-dwa, i takim pozostanie w mojej pamieci. |
Long Term Care service
dla Polonii Ottawskiej
Subject: Long term care From: Zofia Wald-Mroz <zofiawm@icloud.com> To: redakcja@komott.net Dzień dobry. Polonia w Ottawę się starzeje. Wszyscy chcielibyśmy być w domu z rodziną do ostatnich chwil. Niestety, nie zawsze jest to możliwe - rodziny są rozsypane po całym świecie, nie wszyscy mają rodzinę , czasami osoba wymaga więcej opieki i rodzina nie jest w stanie zatrzymać osobę w domu. W Ottawie nie mamy domu Long Term Care, gdzie osoby pochodzenia polskiego mogłyby zamieszkać i otrzymywałyby opiekę w języku ojczystym. Osoby z demencją często wracają do języka pierwotnego i osoby pochodzenia polskiego nie mogą się porozumieć z opiekunami, którzy mówią po angielsku. Chciałabym rozpatrzeć możliwość założenia polskiego domu Long Term Care w Ottawie. Jeżeli są osoby zainteresowane, które mogłyby pomóc lub są zainteresowane w przedyskutowaniu tej sprawy, proszę skontaktować się ze mną ZofiaWM@mac.com Jeżeli będzie zainteresowanie, chciałabym zorganizować spotkanie na Zoom. Chciałabym się przedstawić i wytłumaczyć, co doprowadziło do mojego zainteresowania w long term care. W Ottawie mieszkamy ponad 20 lat ale praca zawodowa, dzieci i prowadzenie domu przeszkodziły mi w udzielaniu się w organizacjach polonijnych. Urodziłam i wychowałam się w Anglii, gdzie bardzo aktywnie udzielałam się. Kilka lat temu u męża zdiagnozowali chorobę Alzheimera. Stan zdrowia pogorszył się i obecnie potrzebuje 24 godzinną opiekę, i jak się często zdarza w tych przypadkach powrócił do języka ojczystego - czyli polskiego, co bardzo utrudnia kontakt z personelem w domu opieki. Nigdy nie przypuszczałam, że ja albo ktoś z mojej rodziny będzie potrzebował “long term care” więc nigdy się nie zastanawiałam nad tym. Gdy zaczęłam szukać odpowiedniego domu opieki dla męża, zorientowałam się, że wiele narodowości albo prowadzi własne domy opieki albo mają osobne piętra w domach opieki. Najbliższy polski dom opieki jest w Montrealu. Trudno mi uwierzyć, że mój Mąż jest jedyną osobą w Ottawie, która byłaby kandydatem do takiego domu. Zdaję sobie sprawę, że dla mojego męża jest już za późno ale ponieważ niedawno przeszłam na emeryturę, mam więcej czasu i sprawa jest bliska mojemu sercu i wydaje mi się, że jest zapotrzebowanie, chętnie poprowadziłbym albo pomogłabym w organizowaniu podania long term care dla osoby pochodzenia polskiego w Ottawie. Wiem, że już dużo pracy zostało włożone w tą sprawę w przeszłości i moglibyśmy z tego skorzystać. Ciekawa jestem, jakie są uwagi. Proszę dać mi znać. Jeżeli byłoby zainteresowanie, moglibyśmy się spotkać przez Zoom. Jeszcze raz dziękuję … witam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku Zofia Wald-Mroz ____________________________ Od redakcji KO: Prośba do osób i organizacji zainteresowanych tematem poruszonym w liście czytelniczki o skontaktowanie się z Panią Zofią Wald-Mroz <ZofiaWM@mac.com> Już kilka osób kontaktowało się z Panią Zofią. Prośba o dodatkowe komentarze i ewentualne zgłoszenia współpracy w tym temacie. |
Subject:
Nowy cennik opłat
konsularnych Date: Thu, 31 Dec 2020 20:41:07 +0000 From: Ambasada RP w Kanadzie - Wydział Konsularny <ottawa.amb.wk@msz.gov.pl> Szanowni Państwo, Uprzejmie informuję, że od 1 stycznia 2021 roku obowiązuje nowy cennik opłat konsularnych. Aktualna wysokość opłat konsularnych dostępna jest na stronie Polska w Kanadzie - https://www.gov.pl/web/kanada/oplaty-konsularne Łącząc wyrazy szacunku, Jacek Bryniak Konsul RP Kierownik Referatu ds. Konsularnych i Polonii Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Ottawie Telefon: +1 (613) 789 6542 Faks: +1 (613) 789 8835 https://www.gov.pl/kanada |
Subject: KONKURS "BYĆ POLAKIEM"
- XII EDYCJA 2021 r. Szanowni Państwo, Uprzejmie informuję, że Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” oraz Fundacja „Świat na Tak” organizują kolejną edycję konkursu „Być Polakiem”. Jest on skierowany do dzieci i młodzieży szkół polonijnych na całym świecie oraz ich nauczycieli. Polega na samodzielnym przygotowaniu przez ucznia pracy w trzech formach: pracy plastycznej, pracy pisemnej w j. polskim lub filmu wideo o konkretnej tematyce. Przedmiotem Konkursu dla nauczycieli jest natomiast przygotowanie konspektu lekcji gramatycznej. Celem Konkursu dla młodszych uczestników jest uświadamianie i umacnianie tożsamości narodowej oraz kształtowanie postaw patriotycznych, które pozwolą na przygotowanie do pełnienia roli „ambasadora polskości” w kraju zamieszkania. Z kolei Konkurs dla nauczycieli ma na celu promocję atrakcyjnych dla uczniów sposobów prezentacji wiedzy o języku polskim oraz zwrócenie uwagi nauczycieli na ważność nauczania gramatyki języka polskiego przy nauczaniu metodą komunikacyjną. Atrakcyjne nagrody dla Laureatów Konkursu zostaną wręczone na Gali XII edycji Konkursu w dn. 3 sierpnia w Zamku Królewskim w Warszawie. Zwracam się z prośbą o rozpowszechnienie informacji o Konkursie w szczególności pośród miejscowych placówek szkolnych i organizacji polonijnych.
Wszelkie informacje szczegółowe nt. Konkursu, w tym harmonogram, tematy prac, wymagania formalne znajdą Państwo na stronie Konkursu www.bycpolakiem.pl oraz w załączonych dokumentach (m.in. regulamin, formularze zgłoszeniowe, plakat oraz film promocyjny 2021 - FILM PROMOCYJNY.mp4). Prace należy nadsyłać w terminie do 18 kwietnia 2021 r. Wszelkich informacji dotyczących organizacji projektu udziela koordynator Konkursu, p. Marek Machała; e-mail: bycpolakiem2021@gmail.com; tel. +48 603 330 905. Łącząc wyrazy szacunku, Jacek Bryniak Konsul RP Kierownik Referatu ds. Konsularnych i Polonii Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Ottawie Telefon: +1 (613) 789 6542 Faks: +1 (613) 789 8835 https://www.gov.pl/kanada |
Subject:
Międzynarodowy
konkurs IPN dla uczniów z całego
świata "Epizody z najnowszej
historii Polski w komiksie" Date: Wed, 13 Jan 2021 19:36:44 +0000 From: Ambasada RP w Kanadzie - Wydział Konsularny <ottawa.amb.wk@msz.gov.pl> Szanowni Państwo, na prośbę Biura Edukacji Narodowej IPN przekazuję Państwu informację nt. organizowanego przez IPN w tym roku szkolnym konkursu "Epizody z najnowszej historii Polski w komiksie", skierowanego do uczniów wszystkich typów szkół w wieku od 11 do 19 lat. Celem Konkursu jest zachęcenie młodzieży, szczególnie o polskich korzeniach, do zainteresowania się historią Polski oraz poszerzenia wiedzy w tym zakresie. Będzie to już IX edycja konkursu, ale pierwsza, w której mogą wziąć uczniowie z całego świata. Warunkiem jest wykonanie pracy w języku polskim. Poniżej link do strony IPN, na której zamieszczona jest informacja o konkursie wraz z załącznikami do wypełnienia dla uczestników: Epizody z najnowszej historii Polski w komiksie - Edukacja IPN Zachęcamy Państwa do promocji konkursu, zwłaszcza wśród uczniów polskich szkół polonijnych oraz ewentualnego wykorzystywania jego dorobku w działaniach bieżących dotyczących prezentacji polskiej historii. Łącząc wyrazy Szacunku, Jacek Bryniak Konsul RP Kierownik Referatu ds. Konsularnych i Polonii Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Ottawie Telefon: +1 (613) 789 6542 Faks: +1 (613) 789 8835 https://www.gov.pl/kanada |
Leczenie
onkologiczne i rehabilitacja
Szymonka
Chciałabym zwrócić się z gorącą prośbą do Państwa... o wsparcie finansowe w leczeniu mojego synka Szymonka. Mój synek urodził się z blado różową plamką na twarzy, która po trzech miesiącach jego życia rozrosła się do kolosalnych rozmiarów, deformując jego twarz. Po trzech miesiącach jeżdżenia od lekarza do lekarza i szukania pomocy trafiliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Po specjalistycznych badaniach okazało się, że Szymek oprócz naczyniaka jamistego rozlegle osadzonego na twarzoczaszce ma również guz w oczodole. Syn przeszedł długą kurację chemiczną i sterydową (trzyletnią), jednak zmiana na jego twarzy i w oczodole nie zniknęła, a kuracja przyczyniła się tylko do całkowitego zdegradowania jego odporności. Lekarze w Polsce nie dawali szans na wyzdrowienie Szymonka. W 2006 r. udało się odbyć konsultację u amerykańskiego lekarza, która raz na pół roku przylatywał z USA do Berlina konsultować dzieci z Europy. Przed nami kolejne konsultacje, kolejne zabiegi, rehabilitacja i leczenie. Mimo tylu problemów zdrowotnych Szymek to wspaniały młody człowiek o wielkim sercu i ogromnej empatii. Wzorowy syn i wybitny uczeń. Choroba nigdy nie stanęła mu na drodze do poznawania świata i rozwijania pasji jaką jest nauka i języki obce. Leczenie mojego Szymonka jest żmudne, długoterminowe i kosztowne. Nie zawsze mam skąd wziąć na to środki, więc zwracam się z prośbą do ludzi o dobrych sercach. Jako matka nie umiem i nie mogę się poddać. Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcieliby pomóc Szymkowi. Z góry dziękujemy, ponieważ ważna jest dla nas każda pomoc w walce o życie i zdrowie mojego dziecka. Więcej informacji pod: https://zrzutka.pl/leczenie-onkologiczne-i-rehabilitacja-szymonka |
_________________________________________
Komunikaty Ottawskie - 14
stycznia 2021