  Andrzej
Wilk
Historia Klubu Sportowego
"Białe Orły" (BO) w Ottawie (c.d.,
odc. 8, rok 2002)
Chciałbym
Państwa zaznajomić, na
przykładzie jednego roku, jak Zarząd
Klubu działa w zakresie organizowania imprez,
przygotowania zespołów do rozgrywek, spraw
bieżących itd. Co najmniej raz w miesiącu (w
razie potrzeby, częściej), spotykamy się na
zebraniach w Domu Polskim SPK, by koordynować
życie Klubu. Chronologicznie rzecz ujmując,
pierwszy raz w 2002 r. spotkaliśmy się w
styczniu.
Prowadzącym zebranie za każdym razem jest Prezes
lub v-ce prezes Klubu. Wśród tematów zebrania
omawiane są między innymi przygotowania do Balu
Sportowca i wytypowanie wyróżnień dla
zawodników, trenerów, sponsorów. Ustalenie
kandydatów na kurs dla trenerów, sędziów i na
przedstawicieli Klubu do KPK oddział Ottawa.
Złożenie stosownej aplikacji na boisko
treningowe i rezerwacja sali treningowej w
okresie zimy. Sprawozdanie z Walnego Zebrania
Klubu. Powołanie Komisji Statutowej. Szukanie
sponsorów. Rejestracja klubu jako nonprofit
organization. Wyznaczenie terminu Walnego
Zebrania Klubu. Komisja Rewizyjna. Wyjazd
drużyny OLT1 do Hamilton, sprawozdania z Balu
Sportowca, Festiwalu Polskiego, pikniku.
Ustalenie wysokości składek dla członków klubu.
Rejestracja drużyn do ligi piłkarskiej OCSL.
Wybór Trenerów i menedżerów poszczególnych
drużyn. Następnie, działalność sekcji tenisa
stołowego.
 
Podsumowanie Balu Sportowca. Wybór komitetu
organizacyjnego Polskiego Festiwalu. Plan
działania zakupu terenu pod ośrodek
sportowo-rekreacyjny. Dystrybucja klubowych
gadżetów. Następne spotkania, poświęcone między
innymi szukaniu nowych sponsorów Klubu. Turniej
im Z. Gałko.
Większość z państwa wie, że w pierwszym miesiącu
każdego roku, Białe Orły zapraszają swoich
sympatyków na doroczny Bal Sportowca. Tak było i
tym razem.
W obiektywie J. Szaniawskiej
widzimy naszych gości honorowych, wyróżnionych
członków klubu , no i tzw "lwów parkietu".
Polski i Międzynarodowy Festiwal
2002.
Tym razem festiwal dwudniowy (22-23 czerwiec),
na terenie Domu Polskiego SPK, można
rzec na skrawku polskiej ziemi !!!
Uroczystego otwarcia festiwalu po staropolsku -
chlebem i solą, dokonali JE, ambasador RP w
Ottawie dr. P. Dobrowolski oraz prezes SPK nr 8
w Ottawie dr P. Nawrot w towarzystwie gospodarzy
L. Postolskiej i K. Kościka.
Do grona stałych i sprawdzonych
wolontariuszy dołączyli m. innymi E. A.
Wiśniewscy - szukanie i ustalenie
sponsorowania imprezy.
M. Andrzejewski, odpowiedzialny za oprawę
plastyczną festiwalu i turniej szachowy.
Bajecznie kolorowy obraz - dekoracja sceny, to
również dzieło p. Mariana.
M. Mariańska - dekoracja i konkurs
plastyczny. E. I. Koteccy, J.
Pietryka, namioty oraz stoiska biznesowe.
J. W. Wawrzyńczak, M. Gawalewicz - program
artystyczny. M. Rachniowska i W. Kozłowski
- propagatorzy Festiwalu. Nasza dynamiczna
młodzież, zaangażowana w obsłudze i serwisie
(Russell, Kasia, Agata, Warren Dominik, Wojtek,
Sylwia, Karolina).
Oczywiście, jak zawsze, wielkie podziękowania
starym wyjadaczom w organizacji festiwalu.
Trudno wymienić ok. 200 osób, pośrednio, bądź
bezpośrednio biorących udział przy pracy
organizacji festiwalu. Warto jednak wspomnieć
tytaniczną pracę naszych żon (Jolanta, Ania,
Basia, Krystyna), które pod okiem szefowej -
Bożena Grzanka, ulepiły na potrzeby festiwalu
ponad 5000 pierogów !!! Wielkie dzięki
wszystkim sponsorom. Kilkanaście tys. $ to
kwota, którą za każdym razem klub wykłada na
"dzień dobry", przed organizacją festiwalu.
Dzierżawa namiotów, terenu, aparatura
akustyczna, zakup surowców na jedzenie,
wyżywienie przyjezdnych gości, dekoracja,
plakaty, ulotki, itd. W tym miejscu należy
podziękować wszystkim tym, którzy swoją
obecnością zaakcentowali finansowe wsparcie
Festiwalu. Dzięki nim Klub nie "Poszedł z
Torbami", a nawet notował małe zyski.
Część artystyczną rozpoczął ottawski chór im. I.
Paderewskiego z repertuarem patriotycznym.
Następnie, nasi mali i więksi artyści, plastycy,
śpiewacy, tancerze przyjęci z wielką
serdecznością, dali pokaz artystycznych
możliwości.
Zaproponowaliśmy widzom czynny udział w
programie. Zaproszono do wspólnych tańców i
konkursów sprawnościowych, pod czujnym okiem
najmłodszych kibiców.
Następnie, podium przekazaliśmy we władanie
naszym gościom z Toronto, zespół Śwarni,
oraz Tatry z Montrealu. Podczas ich
występów iskrzyło jak spod końskich kopyt. Dali
pokaz góralskiego folkloru, góralskiej swady, no
i ta góralska kapela dopełniła reszty,
wciągając widzów w nostalgiczne uniesienie.
Pani dr. Anna Kielar w solowym
tańcu, jakże udanie reprezentowała Ottawę w
barwach polskiego folkloru. Chciałoby się
powiedzieć - "Ottawianie nie gęsi i też swoje
tańce, mają". Brawo.
Z życzliwym przyjęciem powitano debiutanta na
naszym festiwalu - " Kabaret za $5 " z
London ON. Folklor starej Warszawy, żarty z lat
20 i 30-tych powodowały u widzów salwy śmiechu.
Piosenki tamtego czasu w oryginale i własnej
aranżacji nagradzano owacją na stojąco.
Powrót na scenę zespołów Śwarni i Tatry
w towarzystwie naszych rodzimych artystów i
Lajkonika. Przy burzy oklasków, górale spod
samiuśkich Tater, dali popis akrobacji,
krzesanego, hołubców, przyśpiewek, itd. Ten
dynamiczny pokaz umiejętności artystycznych,
spowodował u widzów drżenie serc, gęsią skórkę i
wiele łez ...
Po tym ekspresyjnym pokazie nastąpiła zmiana
klimatu o którą zadbał, jakże oczekiwany i znany
nam ottawianom Kabaret Po Ósmej. Jego
występ wzbudził duże zainteresowanie. Jak
zawsze, bogaty repertuar i mistrzowskie
wykonanie, zaspokoiło oczekiwania widzów. Do tej
pory nieznany z walorów artystycznych R.
Bojarski, zdaje się wspomagać stałych wykonawców
kabaretu, w wspólnym tańcu z samym szefem R.
Górny...?! Patrz zdjęcie poniżej.
Występ zakończono, odśpiewaniem hymnu na cześć "
BO" . W podzięce za włożony trud
organizacji Festiwalu.
Niech żyją Białe Orły, przez szereg,
długich lat. Niech robią Festiwale, niech słyszy
cały świat.
Brawo i dziękujemy.
Jeszcze tylko dyskoteka, R. Piątek i W.
Żubr jako DJ. Żal było rozstawać się grubo po 1
nad ranem. Do jutra, a właściwie do zobaczenia
dzisiaj, na międzynarodowe pokazy tańców,
śpiewu, piruetów, krzesania hołubców. Ulewa,
która nas nawiedziła w niczym nam straszna była.
Po prostu biesiadowanie z muzyką i tańcem przez
Europę. Mogliśmy podziwiać kunszt artystów z
Ukrainy, Słowacji, Bułgarii, Serbii, Bawarii no
i nie mogło zabraknąć polskiego akcentu,
reprezentowanego przez zespoły Śwarni i Tatry.
Była to świetna lekcja historii, dająca
obraz kolorowych strojów, folkloru
poszczególnych grup, stylu, obrzędów Słowian,
wspólnych chrześcijańskich wartości. W związku z
tym, gościliśmy wielu oficjalnych gości,
przedstawicieli zaprzyjaźnionych placówek
dyplomatycznych. Duszą artystyczną dnia
międzynarodowego była p. M. Gawalewicz, pomagała
jej S. Kulińska. Spójrzcie Państwo na niżej
zamieszczone zdjęcia. Zagadką niech będzie
wychwycenie poszczególnych grup etnicznych. Do
zobaczenia za Rok.
Na potwierdzenie, że był to dzień
Międzynarodowy, niech świadczy poniższe zdjęcie
tej "ślicznotki". Ciekawe jaki kraj
reprezentowała... ? Może ktoś z Państwa wie, kto
zacz?
W lipcu, drużyna OLT1 gościła w Hamilton na
zaproszenie tamtejszej Polonii. Pojechaliśmy z
rewizytą, rozegrać przyjacielski mecz. Nie będę
zdradzał wyniku... powiem tylko, że miejscowi
pod względem sportowym nie byli
towarzyscy... a w konkursie rzutów karnych
był remis.
Sezon letni naszych drużyn wypadł, tak sobie: 1
liga seniorów - 6 miejsce, 6 liga
seniorów - 4 m, OLT1 - 6 m, OLT6 - 5 m, OLT5 - 8
m. Jeszcze dla przypomnienia jak wyglądaliśmy 20
lat temu.
Po zakończeniu sezonu członkowie klubu, wraz z
żonami i sympatiami, spotkali się w rodzinnej
atmosferze, na pikniku klubowym. W ostatnich
miesiącach roku odbyło się Walne Zebranie
Sprawozdawcze. Turnieje w Kanacie, start ligi
zimowej.
Rok 2003 obfitował w bogate, te sprawdzone, jak
i nowe wyzwania. Zapraszam wkrótce do nowego
odcinka nr 9.
Ze sportowym pozdrowieniem,
Andrzej Wilk
|
Poniedziałek, 17
października 2022
