Komentarz dobrego znawcy
tematu na temat ostatnich meczów
futbolowych polskiej reprezentacji
Subject: Czechy,
Polska, Albania
Date: Sat, 15 Apr 2023
14:33:38 -0400
From: Andrzej Wilk <andrzejwolfski@gmail.com>
To:
Komunikaty Ottawskie <redakcja@komott.net>
Święta,
Święta i już po świętach! Teraz można trochę
odetchnąć. Jak to w rozmowach kibiców oraz
ludzi związanych zawodowo z piłką i sportem
w ogóle, wróćmy pamięcią do nie tak dawno
rozegranych meczów eliminacyjnych do
Mistrzostw Europy w piłce nożnej między
reprezentacjami Polski , Czech i Albanii.
Echa ich rywalizacji wciąż są tematem bardzo
gorącym !? Różne portale społecznościowe,
eksperci, pseudo znawcy, dają upust
wyobraźni, porównań, etc. Drażni mnie tego
typu krytyka bez merytorycznej podstawy.
Niektórzy z nich w swoich wywodach zapędzili
się w kozi róg. Jeszcze 2-3 miesiące
temu, podjęli akcję zniszczenia ówczesnego
selekcjonera, kosztem powołania nowego,
najlepiej zagranicznego...!? PZPN ( czytaj
prezes ) wsłuchał się w głos " gawiedzi !?
", no i stało się - mamy trenera z głośnym
nazwiskiem, takiego, który podobno w
przeszłości czynił cuda...chociażby z
reprezentacją Portugalii.
Z wielkimi nadziejami oczekiwaliśmy
pierwszego meczu z Czechami. Na papierze
wychodziło, że nasi w pył rozniosą rywala.
Pierwsze 2 minuty pokazały naszej
reprezentacji miejsce w szyku. Dwa do zera
to najmniejszy wymiar kary. A końcowy wynik
1 : 3 , mówi sam za siebie.
Idąc tokiem myślenia znanego przed laty
bramkarza reprezentacyjnego, J.
Tomaszewskiego, można powiedzieć, że nasza
reprezentacja składała się ze Szczęsnego,
Zielińskiego i 9-ciu koszulek... !?
Nie pomogły cudowne moce z zaświatów i "
Nowego " fachowca - cudotwórcy, Fernando
Santosa.
Następny mecz , rozegraliśmy z Albanią.
Wymęczona wygrana 2:1, trochę uratowała
twarz. Wiemy jednak jaką klasę reprezentują
Albańczycy. Powiedzieć średniacy, to jest
pochwała dla nich. Po tym dwumeczu zaczęto
usprawiedliwiać, " nowego ", że trener mało
zna zawodników, że trzeba dać mu czas,
że będzie lepiej... itd. A miał być
lekiem na wszystkie schorzenia polskiej
piłki. No, bo do poziomu Argentyny, Francji,
Portugalii, Brazylii, itd... jest tylko
kroczek.
Choć nielicznie, ale dało się słyszeć głosy
tęsknoty za poprzednikiem, że ten
Michniewicz nie był taki zły...? "
Nowy ", wprowadził kilka zmian do regulaminu
zgrupowań, między innymi, wszyscy na
posiłkach siedzą przy jednym wielgachnym
okrągłym stole ( Skąd my to znamy ), to taka
jadłodajnia w hucie im. Lenina.
Proponuję jeszcze, by wszyscy na komendę
powstali z okrzykiem smaaaczneeego! " Nowy "
zabronił, również wnoszenia telefonów?
Dziwne, bo przecież osobista kultura, sama w
sobie o tym mówi. Takie "abc" savoir vivre.
No i największa bolączka - dla dziennikarzy
skład na mecz będzie podawany na ok. 1,5
godz. przed meczem a nie jak do tej pory z
jednodniowym wyprzedzeniem. Teraz
zaczął się lament... jak to tak? Tak nie
można! Tak nie wolno! No i te spekulacje, i
wyścig. Kto najbardziej z nich jest
najlepiej poinformowany? Kto z piłkarzy
wystąpi a który usiądzie na ławce? Śmiechu
warte! Panowie żurnaliści, proponuję, dla
ochłody głów, wycieczkę na Alaskę.
Nie tak dawno w TVP Sport Retro,
oglądałem, mecz z 11 października 2008
r na Stadionie Śląskim, pomiędzy
reprezentacjami Polski i Czech. Eliminacje
MŚ. Wygraliśmy 2:1, po bramkach P. Brożka i
K. Błaszczykowskiego. Trenerem reprezentacji
Polski był Holender Leo Beenhakker.
Porównałem poziom gry zawodników tamtego
spotkania z teamem, biorącym udział w
ostatnim ( przegranym 3:1 ), meczu z
Czechami. I tak, bramkarze W. Szczęsny na
równi z A. Borucem. Obrońcy: kolosalna
przewaga poziomu gry M. Wasilewskiego nad
aktualnym repr. R. Gumnym. Przewaga D. Dudka
nad J.Bednarkiem. Podobnie M. Żewłakow na
dużym plusie nad Kiwiorem. Piłkarskie walory
J. Wawrzyniaka przerosły występ tak T.
Frankowskiego, jak i M. Karbowiaka.
Pomocnicy meczu z 2008 r przewyższali
umiejętnościami tych aktualnych; J.
Błaszczykowski nad K. Bielikiem, Mariusz
Lewandowski nad K. Linettym, R. Guerreiro (
pochodzenia brazylijskiego ), nad Seb.
Szymańskim. Jedynym wygranym nad R.
Murawskim, był aktualny zawodnik
P. Zieliński.
No i napastnicy; Robert Lewandowski słabszy
w konfrontacji z P. Brożkiem, ale tamten
Robert z drużyny L. Beenhakkera, lepszy od
aktualnego, chociaż grał tylko ok. 20 min.
Również, E. Smolarek pokazał się z lepszej
strony niż K. Świderski.
Do tego grona ( jak niektórzy twierdzą;
najlepiej uzdolnionych zawodników ), chciał
dołączyć legendarny Grzegorz Lato.. !?
Oczywiście, był to żart, mówiąc, może nie
byłoby lepiej, ale za to śmieszniej!
Hipotetycznie zakładając, czy tamci
zawodnicy ograliby aktualnych ? Pytanie
pozostanie bez odpowiedzi, ponieważ czasu
ani nie przyspieszymy, ani też nie
cofniemy...
Pozostaje trzymać nam kciuki za naszych
Orłów i Sokołów, życząc samych zwycięstw w
kolejnych meczach !
Polska, Biało-Czerwoni!
Ze sportowym pozdrowieniem,
Andrzej Wilk
|
