Poniedziałek, 21
listopada 2022
Najstarszy
na świecie polskojęzyczny biuletyn
internetowy
1987 - 2022 Bardzo nieregularny REDAKCJA i Prenumerata: Czesław
Piasta redakcja@KomOTT.net
Niektóre numery archiwalne: http://www.KomOTT.net https://www.facebook.com/KomunikatyOttawskie Redakcja nie odpowiada za treść
podawanych ogłoszeń oraz treści i opinie
zamieszczone w listach czytelników. W sprawie listów
proszę kontaktować się bezpośrednio z autorami.
The editorial office
is not responsible for the content of advertisements,
the content and opinions contained in the readers'
letters. With regard to letters, please contact the
authors directly.
|
Komunikaty Ottawskie na Facebook i
Twitter Chcesz mieć codzienny kontakt z Komunikatami Ottawskimi - odwiedzaj stronę https://www.facebook.com/komunikaty.ottawskie - dołącz do friends lub kliknij na guzik "follow" KO na Twitter: https://twitter.com/Kom_OTT UWAGA: Komunikaty Ottawskie są rozsyłane z wielu kont poczty e-mail z powodu ograniczeń ilości adresów e-mail, na które wysyłana jest poczta w ciągu doby. Redakcja sprawdza dość nieregularnie pocztę zaadresowaną na adres inny niż redakcja@komott.net |
Ogłaszaj
się w Komunikatach Ottawskich
Wszystkie
ogłoszenia są bezpłatne.
|
Dzisiejsze
wydanie na stronie internetowej (kliknij na link): https://komott.net
Dla wielu osób może to być
wygodniejsza forma czytania Komunikatów - sprawdź.
|
Wspierajmy
polonijne biznesy!
Róbmy
zakupy w sklepach polonijnych!
Przekaż
informację o polskich sklepach swoim kanadyjskim
znajomym.
Kupuj w sklepach
polonijnych!
Korzystaj z usług
polonijnych biznesów!
Zatrudniaj osoby ze
społeczności polonijnej,
jeśli spełniają
twoje wymagania!
Kupuj polskie i
kanadyjskie!
|
Mundial
Katar 2022
Już w niedzielę 20 listopada ruszyła największa piłkarska impreza na świecie, czyli Mundial w Katarze. Polonia kanadyjska będzie miała okazję kibicować co najmniej dwom drużynom. Dobrze się składa, że nie grają w te same dni. Oczywiście, że bardziej zapaleni kibice piłki nożnej będą mieli ucztę piłkarską i mogą oglądać wiele innych meczów. Polacy zagrają (czas ottawski, EST):
Mecze
Kanady:
YPCPA zaprasza na wspólne
kibicowanie polskiej drużynie
YPCPA - Young Polish Canadian
Professionals Association zaprasza.
Wybrany został mecz sobotni, żeby termin
pasował większej liczbie kibiców.
O wiele przyjemniej kibicować w grupie!
No, i nie zapomnij o akcentach
biało-czerwonych.
We have convinced Hometown Sports Grill to open early to show the only weekend Poland game of the World Cup group stage. Join us Nov. 26th at 8:00 AM or later for a YPCPA breakfast event, with Poland VS Saudi Arabia live broadcast. Hometown Grill is on 1525 Bank
Street (map).
Spacious, good screens, with full morning menu. Hope to see you there. Carpooling available from downtown or west end - contact us at ottawa@ypcpa.ca Huge thank you to long-time member Darek for organizing! |
November
17 - December 3, 2022
Poland's entry for the 2022
European Union Film Festival (EUFF) in Ottawa
"I
never cry (Jak najdalej stąd)".
Presented by Embassy of the
Republic of Poland in Ottawa
Friday, November 25, 2022, 6:30 PM EST
Ottawa Art Gallery, Alma Duncan Salon 10 Daly Avenue, Level 3 (map) and Online across Canada - available November 28th at 3:00 am EST, you'll have 48 hours to start watching. Projekcja
polskiego filmu w Ottawie odbędzie się w piątek
25 listopada o godzinie 18:30 w Ottawa Art
Gallery. Weźmie w niej udział sam reżyser, który
po filmie będzie odpowiadał na pytania
publiczności.
Ola is 17 and faces the usual trials of teenage life, like her driving test, which she has repeatedly failed. Suddenly, after receiving the news that her estranged father, a migrant worker on the docks of Dublin, has died in a work accident, Ola must embark on a lonely odyssey from Poland to Ireland to retrieve his body and—importantly for her impoverished family—her share of whatever money the man has left behind. Throughout this journey to a foreign land, Ola not only navigates her way through the thickets of Irish bureaucracy, but also, by talking with her father’s co-workers, begins to get a fuller picture of who her father really was. In this difficult but often gentle and even amusing process, her harsh, sarcastic personality begins to soften. Brimming with rage and intelligence, sadness and joy, Zofia Stafiej as Ola is unforgettable. In Polish, English, and Romanian with English subtitles. Tickets ($12) for on-line viewing: https://watch.eventive.org/euffonline/play/634483e4f1606d006f89e34f COVID-19 Safety Precautions: Masks are required in the Alma Duncan Salon and surrounding area of box office and waiting in line at all times. (Food and drink is not permitted in the Salon.) All CFI staff and volunteers are fully vaccinated and will be wearing masks. Please do not attend a screening if you feel sick or have had contact with someone who has tested positive for COVID-19. Tickets can be exchanged, transferred, or refunded if necessary. To find out more about the EUFF program, schedule and toickets visit: https://cfi-icf.ca/euff22 „Jak najdalej stąd” to przejmujące kino drogi, opowieść o ekspresowym dojrzewaniu i konieczności przewartościowania życia. Zbuntowana nastolatka, której ojciec zginął w wypadku na budowie, musi sama pojechać do Irlandii, aby sprowadzić ciało taty do Polski. Opowieść o niespełna 18-letniej Oli mieszkającej razem z mamą i niepełnosprawnym bratem w Olsztynie. Pewnego dnia dziewczyna otrzymuje wiadomość o śmierci ojca, który od lat pracował w Irlandii. Siedemnastoletnia Ola jest zbuntowaną, samodzielną dziewczyną. Wydaje jej się, że dokładnie wie, czego chce. Już pracuje, żeby móc wcielić w życie swoje marzenia. Pewnego dnia Ola odbiera telefon, który wywróci jej życie do góry nogami. Dowiaduje się, że jej ojciec zginął w wypadku w Irlandii, dokąd pojechał do pracy. Ola właściwie mało znała swojego ojca, ich relacje były dość luźne. "Mamy taki układ: on nie wie, co u mnie, a ja nie wiem, co u niego" – mówi o swoich relacjach z tatą. To ona jednak musi wyruszyć w drogę do Irlandii, by sprowadzić stamtąd ciało ojca i zorganizować mu pogrzeb. Matka Oli nie może zostawić samego niepełnosprawnego syna, a poza tym, nie zna angielskiego. Podróż do Dublina okaże się dla młodej dziewczyny lekcją dojrzałości i sposobem na pośmiertne poznanie najbliższego sobie człowieka. Historia nastolatki, która uczy się dostrzegać w swoim zmarłym ojcu coś więcej niż bankomat z zagranicy. Film „Jak najdalej stąd”: Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Zofia Stafiej dostała nagrodę za debiut aktorski, a Piotr Domalewski – nagrodę za scenariusz. Reżyser dostał za „Jak najdalej stąd” Paszport Polityki za: „konsekwencję w egzorcyzmowaniu polskich kompleksów, odwagę mierzenia się z problemami podzielonych rodzin i wsłuchiwanie się w głos Polaków na emigracji”. Film dostał też m.in. Złotą Taśmę SFP i ma 10 nominacji do Polskiej Narody Filmowej – Orzeł. Reżyser: Piotr Domalewski Scenariusz: Piotr Domalewski Obsada: Andrzej Kłak, Arkadiusz Jakubik, Kinga Preis, Tomasz Dedek, Tomasz Ziętek, Zofia Stafiej Bilety ($12) do oglądania online: https://watch.eventive.org/euffonline/play/634483e4f1606d006f89e34f |
YPCPA - Young Polish Canadian Professionals Association invites you to the Andrzejki Party. It's only 13 days until our in-person Andrzejki party! Get ready for some traditional Polish fortune-telling all while feasting upon appetizers and mulled wine. Get your EARLY BIRD ticket today! Only
$15 until November 20
https://www.eventbrite.ca/e/andzejki-with-ypcpa-tickets-466830170607 Let's get into the holiday spirit: join us - in person this year! - for a lecture about Andrzejki, (St. Andrew's Day), a tradition celebrated every November 30 across Poland. Heart
& Crown (Black Rose Room), Byward Market
67 Clarence Street, Ottawa Thursday, December 1st, 2022 at 7pm Admission $20 (includes lecture, welcome mulled wine beverage, and light snacks) Early bird tickets (by November 20): $15 As is YPCPA annual holiday tradition, please bring a non-perishable food item to donate to the local food bank! Get tickets: https://www.eventbrite.ca/e/andzejki-with-ypcpa-tickets-466830170607 |
Koło Przyjaciół Harcerstwa (KPH) w Ottawie serdecznie zaprasza na coroczny Kiermasz Świąteczny Sobota,
3-go grudnia, 9:30-12:30 - Polska Szkoła (893
Admiral Ave, Ottawa)
Niedziela, 4-go grudnia, 9:00-14:00 - Kościół Św. Jacka (201 LeBreton St N, Ottawa) Urocze i niepowtarzalne ręcznie-robione dekoracje , upominki, kartki , oraz smakołyki i pyszne ciasta (ciasta bedą sprzedawane tylko w niedzielę, w kościele Św. Jacka). Dochód w całości przeznaczony na wsparcie aktywności ottawskich harcerzy, harcerek, i zuchów! SERDECZNIE
WSZYSTKICH ZAPRASZAMY!
|
Art Gallery
"Bayka" zaprasza na
Christmas Cheer Saturday, 3 December 2022
11 AM - 4 PM Welcome!
https://www.facebook.com/artgallerybayka/posts/pfbid02iEkYr9HnwLb9BQwvqBuFrKNv5ZrVeybmWHgPHDtXJKR2LpRA7FHcGcd4QYs9za12l Więcej informacji o Art Gallery "Bayka": https://www.facebook.com/artgallerybayka |
Odsłonięcie Tablicy dla uczczenia
Ofiar Stanu Wojennego
Sobota,
10 grudnia 2022, godz. 17:00 (5:00 PM)
Kościół Św. Jacka w Ottawie
KOMITET ORGANIZACYJNY TABLICY OFIAR
STANU WOJENNEGO
PRZY THE OSKAR HALECKI INSTITUTE IN CANADA P.O.Box 21581, Nepean RPO Crystal Beach Ontario K2B 0A3, Canada Szanowni Państwo! Drodzy Rodacy! Rok temu, 13 grudnia minęła 40. rocznica wprowadzenia Stanu Wojennego w Polsce rządzonej przez komunistyczny reżim gen. W. Jaruzelskiego. W ten sposób próbowano złamać dążenie narodu polskiego do godnych warunków życia i rozwoju w wolnej Ojczyźnie. Z inicjatywy Komitetu Organizacyjnego utworzonego pod auspicjami Oskar Halecki Institute in Canada w składzie: Maria J. Danielak, Krzysztof Grabkowski, Aleksander Maciej Jabłoński i Zofia Jurewicz, powstał projekt wmurowania pamiątkowej tablicy dla uczczenia Ofiar Stanu Wojennego 1981-1983 i tych wszystkich, którzy walczyli o wolną Polskę w latach 1980-1989. Pod tablicą będzie umieszczona ziemia pobrana z terenu Kopalni Węgla Kamiennego (KWK) ,,Wujek” w Katowicach, gdzie podczas pacyfikacji 16 grudnia 1981 oddziały ZOMO zabiły dziewięciu młodych górników. Obecnie projekt ten jest bliski realizacji. Podajemy program uroczystości, która odbędzie się w kościele św. Jacka Odrowąża w Ottawie, w sobotę 10 grudnia 2022, po Mszy św. o godz. 17:00, pod patronatem JE Witolda Dzielskiego, Ambasadora RP w Kanadzie. Program uroczystości:
Kościół św. Jacka Odrowąża był wówczas centrum pomocy dla uchodźców w Ottawie i okolicy. Z poważaniem. Za Komitet Organizacyjny, Dr inż. Aleksander Maciej Jabłoński Członek Komitetu Prezes Oskar Halecki Institute in Canada Krzyż
pomnika dla uczczenia 9 Ofiar pacyfikacji KWK
,,Wujek”
16 grudnia 1981 (Internet) |
Wsparcie dla działalności
Sióstr Urszulanek
Date: Mon, 21 Nov 2022 From: jpjablonski@onet.pl To: redakcja@KomOTT.net <redakcja@KomOTT.net> W niedzielę, 11 grudnia 2022 w sali parafialnej przy polskim kościele Św. Jacka w Ottawie, chcemy wydać obiad, z którego dochód przeznaczymy na:
W naszej parafii S. Daniela służyła ponad 35 lat i zawsze w sercu miała troskę o nasze dzieci, jak i o te potrzebujące wsparcia na całym świecie. ZAPRASZAMY do współpracy!
Szukamy sponsorów, aby zakupić produkty żywnościowe na wykonanie tego obiadu. Zapraszamy również całe rodziny i znajomych do zakupu obiadu. Obiad można zjeść na miejscu lub jest opcja "na wynos " w godzinach 9 am-2pm. Zachęcamy do złożenia zamówienia (na nr telefonu 613-263-3112), żeby uniknąć sytuacji "pustego garnka". Mile widziane są również wolne datki. Razem możemy uczynić wiele dobrego ❣️ Załączam link, gdzie można dowiedzieć się więcej na temat pracy Sióstr Urszulanek w Domu Pomocy Społecznej w Sieradzu: https://youtu.be/1qHgjB6-ZOw Jola Jabłońska |
Akademia w Szkole Polskiej w
Ottawie z okazji Święta Niepodległości
Polish School in Ottawa Sobota, 12 listopada 2022 Dziś była Akademia na Dzień Niepodległości. Bardzo udana uroczystość razem z Panią Konsul, Panią Dyrektor Polskiej Szkoły, Panią reprezentantką Second Language Programs, oraz Księdzem Proboszczem z Parafii Świętego Jacka. Nasze dzieci dumnie wypowiadały się na scenie oraz śpiewały piosenkę patriotyczną. Była też krótka lekcja historii abyśmy nigdy nie zapomnieli! Dziękujemy wszystkim za uczestniczenie w Akademii! ______ Today we held an Assembly for Independence Day. It was a great event in which we were joined by Mrs. Consul from the Polish Embassy, our site administrator, a representative from the Second Language Programs, as well as a Priest of the St. Hyacinth Parish. Our children proudly took the stage to share some valuable lessons as well as Polish literature classics. We had the opportunity to join them in singing a patriotic song. There was also a short history lesson so we would never forget why we were gathering today and every year! Thank you to everyone who participated in today's Assembly! https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0b7cQbufeBntPGiaBW6EUcB4eUW5hmUaEWznTkyymMLgkXau6tAsudyhZb9TBx1X8l&id=100063050150403 |
Uroczysta Akademia z okazji
Narodowego Święta Niepodległości
W niedzielę 13 listopada 2022 odbyła się w Domu Polskim SPK w Ottawie uroczysta Akademia z okazji Narodowego Święta Niepodległości 11 Listopada. Akademia została zorganizowana przez Instytut Naukowy im. Oskara Haleckiego (OHI) w Kanadzie pod patronatem Kongresu Polonii Kanadyjskiej (KPK) Okręg Ottawa. Wśród gości honorowych byli: Pani Major Ewa Ponińska-Konopacka - Dama Orderu Virtuti Militari, JE Witold Dzielski - Ambasador RP w Kanadzie, Attaché Wojskowy RP w Kanadzie Komandor Krzysztof Książek z Małżonką Barbarą, Konsul Natalia Kubik, O. Antoni Degutis - Proboszcz parafii Św. Jacka Odrowąża w Ottawie. Ambasada przygotowała również okolicznościową wystawę IPN zatytułowaną „Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności”. Po krótkim wprowadzeniu przez Mistrza Ceremonii p. Krzysztofa Grabkowskiego, gości powitała Prezeska KPK Ottawa dr Elżbieta Komsta. Po wprowadzeniu sztandarów i odśpiewaniu hymnów narodowych Kanady i Polski, inwokację wygłosił O. Antoni. Następnie, przemówienia okolicznościowe wygłosili JE Witold Dzielski oraz Attaché Krzysztof Książek. Kolejnym punktem programu była prezentacja dra Macieja Jabłońskiego, OHI, zatytułowana „Błękitny Generał” - Józef Haller. W programie artystycznym wystąpił Teatr Słowa im. Mieczysława Kotlarczyka pod kierunkiem Marii Berwid-Gawalewicz, Chór Parafialny św. Jacka Odrowąża pod dyrekcją Beaty Grabkowskiej, a solo na trąbce wykonał Kazimierz Samujło. Króciutki fragment koncertu (video): https://www.youtube.com/watch?v=uEStrNlN5bc Na zakończenie dr Komsta podziękowała organizatorom i wykonawcom za ich wstęp. Przy okazji, wręczyła dwa stypendia, każde w wysokości $1500, przyznane przez KPK Ottawa polonijnym studentom z Ottawy. Stypendia przyznano dla Weroniki Polańskiej i Wiktora Woźniaka. W imieniu Weroniki, studiującej w Toronto, stypendium odebrała jej babcia - Krystyna Bronowska. Po zakończeniu części oficjalnej czas na pamiątkowe zdjęcia i rozmowy przy poczęstunku przygotowanym przez OHI. Było wielu chętnych do zrobienia się fotki z trzema członkami ottawskiej Grupy Tanecznej "Polanie", prezentującymi się znakomicie w strojach narodowych. Oprawa audio-wizualna imprezy, światło i nagłośnienie: Czesław Wieczorek Dekoracja sceny i przygotowanie graficzne: Bożena i Jan Serafinowie Kompozycja kwiatowa: Elżbieta Kudakiewicz i Małgorzata Dobrowolska Przygotowanie sali: Barbara i Ryszard Bojarscy Więcej zdjęć (120+) w albumie: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.5465538826829115&type=3 |
Dzisiaj pierwszy
fragment odcinka 10-tego. Ciąg dalszy będzie w kolejnym
wydaniu Komunikatów Ottawskich. Materiał otrzymany od
Andrzeja jest bardzo obszerny, w tym wiele fotek - zbyt
duży na zamieszczenie w całości w jednym wydaniu KO. _____________ Andrzej Wilk Historia Klubu Sportowego "Białe Orły" (BO) w Ottawie (c.d., odc. 10-1, rok 2004) Szanowni Sympatycy Białych Orłów, po raz szósty, mamy zaszczyt wspólnie z SPK, Kołem nr 8 w Ottawie, zaprosić na Polski Festiwal. Znowu spotykamy się w gościnnych progach Domu Polskiego SPK. Tym razem w rolę gospodyń Festiwalu wcieliły się przemiłe i sympatyczne Panie - Lucyna i Joasia. Otwarcia Festiwalu dokonali p. Grażyna Sikorska, konsul RP w Ottawie, oraz P. Piotr Nawrot, prezes SPK, koła nr. 8 w Ottawie, oraz Koordynator Festiwalu - Andrzej Wilk. Na każdy Festiwal zapraszaliśmy specjalnych " Gości ". Polski Festiwal cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że z roku na rok gości honorowych przybywało, między innymi przedstawicieli placówek dyplomatycznych innych krajów... Patrz poniższe zdjęcia. W tegorocznym programie postawiliśmy na rodzimych artystów - wykonawców, tych obytych ze sceną, jak również absolutnych debiutantów...!? Gościnnie wspomagał nas zespół pieśni i tańca Tatry z Montrealu. Jak zwykle, na pierwszy plan poszli nasi milusińscy, artyści malarscy, artyści śpiewu i artyści tańca. W przepięknych strojach o pięknej gamie kolorystycznej, ułańsko-regionalnej, sarmackiej czy też z okresu Księstwa Warszawskiego... zaprezentowali się, tańcząc i śpiewając artyści Ottawskiego teatru im Jadwigi Domańskiej. W kolejnym punkcie programu czas na wyróżnienia. Małgorzata Rachniowska i Roman Górny otrzymali Tytuł Człowieka Roku. Małgosię nagrodzono melonikiem, za ogładę i łagodność w prowadzeniu polskiego programu TV Rogers. Romanowi wręczono cylinder, za kurtuazję i maniery dżentelmena w tymże programie. Obie nagrody ufundowane przez KS "Białe Orły". Czesław Piasta nagrodzony prestiżową statuetką osobowości Roku TVP Polonia. Powrót do
programu Festiwalu rozpoczęła grupa p. Marii
Knapik-Sztramko, ottawska grupa teatralna oraz goście z
Montrealu.
Absolutnym hitem wieczoru był występ między innymi naszych debiutantów, wspieranych przez "starych" wyjadaczy scenicznych desek. I tak: Jola Szaniawska wystąpiła, jako Maria Koterbska z piosenką Karuzela. Asia Wawrzyńczyk przypomniała Violettę Villas w piosence Granada. Pan Stanisław Kielar wcielił się w Ludwika Sempolińskiego. Czarek Cichoński, jako Rudi Szubert, nawoływał Dziewczynę Ratownika. Kalina Pękalska, w piosence Chłopak z Gitarą, to musiała być Karin Stanek. Andrzej Wilk, jako Wojtek Gąsowski w rokendrolowej piosence Dwudziestolatki. Roman Górny zaśpiewał Parostatkiem Piękny Rejs Krzysztofa Krawczyka. Dla nas debiutantów było to ogromne wyzwanie! Śmiem twierdzić, że był to udany występ o czym świadczyła owacje widowni, włącznie z chóralnym skandowaniem Bis, Bis... Wiernymi sympatykami "BO" byli młodzi, starsi i jeszcze starsi.! No i oczywiście Ci, którzy bezpośrednio służyli swoją pomocą, za co kieruję im specjalne podziękowania. Bez Was Kochani nie byłoby tego, czego doświadczyliśmy podczas tych minionych sześciu festiwali. Podczas przygotowywania się do 6-go festiwalu dałem sobie i rodzinie słowo, że to już po raz ostatni angażuję się w rolę koordynatora Festiwalu! Nastąpiło tzw. " zmęczenie materiału". Zabrakło również argumentów do mobilizacji tych wszystkich, którzy poświęcając swój czas, pracowali na konto "BO", okradając ich z bycia ze swoimi bliskimi. Nie miałem już sumienia ani czelności na powtórne namowy, zróbmy to! jeszcze raz! proszę, damy radę...!? Ale to nie koniec Festiwalu. W przyszłym roku po raz siódmy, pod wodzą Leszka Pękalskiego, następna wspólna festiwalowa zabawa. O czym później. [..... ciąg dalszy, odc. 10-2 w kolejnym wydaniu KO] Wiernym czytelnikom wspomnień o Białych Orłach, dziękuję za wytrwałość. Zapraszam do zajmowania wygodnych foteli, bo już wkrótce wirtualnie przenosimy się do Kataru na Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, by kibicować bliskim sercu, drużynom narodowym Polski i Kanady.!!! Ze sportowym pozdrowieniem, Andrzej Wilk |
Maria
M. - W pewnym małym miasteczku
Bezdomni z Wyboru Kim jesteś i dokąd idziesz? Czym napędzany jest Twój motor życia? Co niesiesz w bagażu doświadczeń? W co wierzysz i komu ufasz? Czy jesteś w stanie powiedzieć sobie samemu prawdę? Czy jesteś przygotowany, że inni mogą cię zdradzić i wiedząc o tym jesteś gotowy im to wybaczyć? Samochód zatrzymał się na parkingu w
niespodziewany sposób zajmującym miejsce pomiędzy
szklanymi wieżowcami. W czasach, gdy każdy metr
kwadratowy gruntu w wielkich metropoliach jest w cenie
nieproporcjonalnej do zajmującej powierzchni jest to
anachronizm z poprzedniego stulecia. Teren na jednej z
granic zamknięty niezbyt wysokim betonowym murem
ograniczał dostęp dla przypadkowych automobilistów. Co
przywiodło mnie do tego hałaśliwego i zatłoczonego
miejsca? Potrzeba odetchnięcia miejskim kurzem,
wypełnienia oddechu zapachem rozgrzanego asfaltu na
powierzchni ulic, zobaczenia miejsc dawno wypłowiałych
w pamięci? A może po prostu chęć spędzenia wolnego od
pracy dnia w sposób nieobramowany porami posiłków i
stałymi domowymi obowiązkami. Zakładając kostium
anonimowego turysty rozejrzałam się dookoła.
(Zdjęcie Maria M.)
Na betonowym murze ciemny, nieruchomy kształt odróżniał się statycznością i barwą. Nie będąc pewną czy jest to rzeźba przedstawiająca postać człowieka, czy osoba siedząca w tej pozycji zbliżyłam się w tym kierunku. Będąc w niewielkiej odległości wiedziałam, że jest to kobieta otoczona kilkoma plastikowymi torbami, różnej wielkości, reklamującymi kilka popularnych sieci sklepów. Spod zasłaniającego część twarzy kaptura spojrzały na mnie niebieskie oczy. Bez udziału mojej świadomości uśmiech rozjaśnił powitanie. Błysk w jej oczach był jedyną odpowiedzią. - Nie pamiętam kto i kiedy opowiedział mi następującą historię – powiedziała kobieta - dawno, dawno temu pewien człowiek chciał być bogaty. Marzył, że gdzieś czeka na niego złoto zakopane pod ziemią. Opuścił swoja rodzinę i wyruszył w drogę zatrzymując się w różnych miejscach, gdzie był przekonany, że je znajdzie. Mimo, że kopał wytrwale ku jego rozczarowaniu w żadnym z nich niczego nie znalazł. Po kilku latach, kiedy przechodził przez kolejną miejscowość zauważył buty jakie zostawił wyruszając w drogę. Zorientował się, że jest w pobliżu swojego własnego domu. Zaczął kopać tuż za nim i w krótkim czasie usłyszał metaliczny dźwięk. To łopata uderzyła w coś twardego. Był to sporej wielkości kufer pełen złota. - Jak często to czego szukamy daleko jest w zasięgu naszej ręki – odpowiedziałam, nie wiedząc jak kontynuować rozmowę. Nie było to zgodne z prawdą, pytania i propozycje pomocy ustawiły się w szeregu, zanim jeszcze podeszłam do niej. Zabrakło mi odwagi, żeby je wypowiedzieć. Milczenie nie wypełniło ciszy pomiędzy nami, bo owa była nieobecna. Rozmowy przechodniów, odgłos kół samochodów przesuwających się po jezdni, hałas narzędzi na prowadzonej opodal budowie otoczyły nas ze wszystkich stron. - Kiedyś miałam rodzinę i przyjaciół, dom i moje w nim miejsce. Wierzyłam, że to ciężar, który krępuje stopy przed swobodą poruszania się, związuje ręce sznurem obowiązków i zamyka usta przed wypowiedzeniem mojej prawdy. Zostawiłam wszystko poza sobą i wyruszyłam w drogę poszukiwania autentycznego życia. Moją własną drogę, wolna od przeszłości, żyjąca teraźniejszością, nieplanująca przyszłości. Śniłam wielkimi marzeniami, ale nie wiedziałam, że żeby się stały rzeczywistością muszę przekształcić je w cele. Niewielkie, krótkoterminowe, łatwiej osiągalne. Nie byłam przygotowana na upadki i porażki. Nie wiedziałam, że upadać należy tylko do przodu, żeby widzieć, gdzie się pada. Przecież każde moje działanie miało się przekształcić w sukces. Potrzebowałam pomocy, obecności innych utwierdzających mnie w moich przekonaniach. Znalazłam przyjaciół, grupę wsparcia, ludzi podobnych do mnie, przekonanych, że nieosiągalne stanie się osiągalne, trzeba tylko głęboko w to wierzyć. Dzieliliśmy nie tylko przekonania, ale również wszystkie inne koszty wspólnego życia. Nikt z nas nie pracował, czasu starczało tylko na marzenia i plany. Po kilku miesiącach zredukowaliśmy wydatki na codzienność, aby zachować wielkość planów. Po upływie kilku następnych nie mieliśmy już żadnych środków, pozostały plany. W skrytości przyjaciele odchodzili zabierając ze sobą to co jeszcze zostało zdatnego do życia, a gdy dotknęła mnie choroba, zostałam sama. Dookoła nas nic się nie zmieniło. Przechodnie jak poprzednio bez pośpiechu spacerowali po chodniku, samochody jechały w wyznaczonym kierunku, a prace konstrukcyjne dodawały jeszcze jeden wymiar do ulicznego hałasu. A jednak było inaczej niż w momencie, gdy wysiadłam z samochodu. Nieoczekiwanie wtargnęłam w życie nieznajomej, bezdomnej kobiety. Co mogłam jej zaoferować? - Nie chcę od ciebie pieniędzy – powiedziała niespodziewanie – ani współczucia. Jeśli postarasz się mnie zrozumieć, to mi wystarczy. Bez zrozumienia nie jest możliwe pomóc drugiemu. Nie podzieliłam się z nią pieniędzmi, nie miałam też nic innego co mogłabym jej oddać. Przekazałam jej doświadczenie zdobyte poprzez uważne słuchanie innych. - Czasami najlepszym sposobem, żeby znaleźć właściwą drogę jest podjęcie ryzyka. Każdy z nas jest przygotowany, żeby odnieść sukces, ale czy jesteśmy tak samo gotowi, żeby ponieść porażki. Jeśli ich nie poniesiesz to znaczy, że nawet nie próbujesz otrzymać lub osiągnąć to czego nigdy nie miałaś. Aby to dostać musisz zrobić coś czego nigdy przedtem nie robiłaś. Pogódź się z porażkami, ze stratami, zawstydź sama siebie tym co uczyniłaś, nie możesz tego uniknąć. Nie poddawaj się, pracuj, pracuj nad sobą, powtarzaj sobie, że możesz, że potrafisz. Nawet jeśli upadniesz wiele razy nie jest to ważne, dlatego że stare przysłowie mówi „Jeśli wystarczająco długo będziesz stać przed witryną fryzjera, prędzej czy później obetnie ci włosy”. Roześmiałyśmy się obie a śmiech przekształcił się w zrozumienie, więcej znaczące niż uścisk ręki na pożegnanie. Czy były to słowa, które kobieta potrzebowała usłyszeć? Czy przyniosły jej ulgę, dodały nie odwagi, ale raczej przekonania, że może jeszcze zrobić wiele. - Powiedz mi coś o sobie – powiedziała kobieta. - Jestem bezdomna z wyboru. Ktoś inny zadecydował o mojej przyszłości. Próbowałam zabrać głos, ale mówiłam za cicho, nie to co powinno być powiedziane. Nie poddawałam się aż rana stała się zbyt bolesna i głęboka. Pozwoliłam życiu decydować. Nie bałam się być sama, ale chciałam być wśród ludzi, ludzi mi bliskich. Ich dom stał się miejscem mojego zamieszkania, ale nie domem. Tym razem intuicja podpowiedziała mi co powinnam zrobić, gdyż straciłam rozeznanie kim jestem i czego oczekuję od życia. Potrzebowałam czasu na wysłuchanie siebie. Zmieniłam się - napisałam do przyjaciółki - inni słuchają mnie uważnie, czekają na moje przyjście, uśmiechają się na mój widok. Nie zmieniłaś się wcale - odpisała przyjaciółka - tylko byłaś taka dla wybranych a teraz jesteś dla wszystkich. Skąd wiedziała, że od wielu lat pukałam do drzwi, które nie chciały się otworzyć. Stałam cierpliwie po drugiej stronie stawiając sobie coraz wyższe i wyższe zadania. Byłam dla siebie surowa i wymagająca, mając nadzieję, że moje starania to klucz do ich otwarcia. Na klamce zawiesiłam tabliczkę z napisem: Oto ja, która osiągnęła wiele a może jeszcze więcej. - Czy odniosłaś sukces? - W jednym przypadku tak, w drugim jestem prawie u celu, a trzecie drzwi są nadal zamknięte. W tym czasie wiele innych otworzyłam będąc tylko sobą i wszystkie pozostają szeroko otwarte. - Zapomniałam co to znaczy żyć w rodzinie, czy jest łatwo a może to nadal boli? Zamiast odpowiedzi opowiedziałam jej zdarzenie sprzed kilku dni. Jest piątkowe popołudnie pora powrotu Dziewczynki ze szkoły. Będziemy tylko obie w domu. Pies położył głowę na parapecie okna i cierpliwie czeka na przyjazd autobusu szkolnego. Nie czeka zbyt długo, jego psia intuicja nigdy go nie zawiodła. Dziewczynka biegnie do domu, jak zawsze nieco przekrzywiona w jedną stronę. Wkrótce zasiądziemy do stołu. Stojąc w kuchni odwrócona tyłem nie słyszę jej kroków, czuję drobne ramiona oplecione wokół mojego ciała. Podczas posiłku rozmawiamy w moim drugim języku. - Jak często twój naród napadał na mój naród? – pyta mnie niespodziewanie. - Trudno powiedzieć, raz twój naród napadał na mój raz było odwrotnie. Był jednak czas, że mięliśmy jednego króla i jedno państwo. To były dobre czasy. - Nie pamiętam, jak miała na imię twoja mama? - Stasia - powinnam powiedzieć Stanisława, ale tak jest łatwiej. - Stasia, babcia Stasia – powtarza Dziewczynka poprawnie w moim pierwszym języku. - Gdybyś chciała się uczyć mojego pierwszego języka wymawiała byś słowa bardzo poprawnie – mówię z zadowoleniem. Zaczynamy rozmawiać w trzecim dla mnie języku, którego staram się po raz kolejny nauczyć. Nazywamy przedmioty znajdujące się na stole. - To jest mój trzeci język – mówi Dziewczynka - ile miałam lat, kiedy tu przyjechałam? - Cztery, czy pamiętasz coś z tamtych czasów? - Nie. - Jak przyjechałaś tutaj bałaś się dużego psa. - A czego jeszcze się bałam? - Wszystkiego, bo wszystko było nowe, inne. Język też. Czy potrafisz coś powiedzieć w swoim pierwszym języku? Dziewczynka wypowiada słowa, których nie rozumiem. - Co to znaczy? - Kocham cię, w moim pierwszym języku. - Kocham cię – odpowiadam - to znaczy to samo, ale w moim pierwszym języku. Nie mówimy nic więcej, szklistość oczu zastępuje słowa. Jak nazwać uczucie jakie jest pomiędzy nami, to nie tylko miłość, to siła przyciągająca nas do siebie, chęć bycia razem, potrzeba bliskości drobnych rąk w moich dłoniach. Wieczorem idę po schodach do mojego pokoju ostrożnie stawiając kroki. Kot idzie ze mną pomiędzy przestrzenią moich nóg. Jest prawie ślepy, czuje się bezpieczniej czując moją obecność. Przygarnięty przez osobę o wielkim sercu, znalazł swój dom. Wspomnienie rozmowy z dzieckiem nadal kładzie ciepłą rękę na moim sercu. Słowa Dziewczynki wracają do mnie po raz kolejny. Dlaczego spośród potoku wielu innych słów zapamiętała tylko to jedno wyjątkowe zdanie? Przerywam nie wiedząc czy powinnam kontynuować, niepewna czy odpowiedziałam na jej pytanie, czy przekazałam jej moją wiarę, że taki moment łagodzi skazy nieporozumień, różnice zdań i przekonań pomiędzy ludźmi mieszkającymi pod jednym dachem. Zawieszone w przestrzeni wielkiego miasta wsłuchujemy się w siebie. - Wiesz, dopiero słysząc swoje własne słowa wypowiedziane głośno zdałam sobie sprawę, że to miejsce, gdzie mieszkam to jest jednak mój dom. Nie należy do mnie, nie ja jestem jego właścicielką. Przecież nie struktura fizyczna czyni miejsce zamieszkania domem, to poczucie bezpieczeństwa i szczęścia jakie daje miejsce. Nie jest istotna jego wielkość ani wyposażenie, ale atmosfera przynależności i akceptacji, świadomość własnej wartości i respekt z tym związany. - Czy popełniłam błąd i nie dostrzegłam w mojej rodzinie tego co powiedziałaś? – zapytała kobieta. - Żeby z ziarna wykiełkowała roślina potrzebna jest troskliwa ręka ogrodnika, ale nawet doświadczonemu ogrodnikowi zdarza się, że z zasianych ziaren nic nie wyrasta. Natura nie wyposażyła ich w zdolność kiełkowania. Mimo starannej opieki, systematycznego podlewania ziarno nie jest w stanie przekształcić się w roślinę. - Jak można to naprawić? - Ziarna nie można zmienić, ale osoba jest w stanie to zrobić. Dla niektórych niezależnie od tego, gdzie mieszkają ich dom jest w tym miejscu. Dlatego, że niosą jego świadomość głęboko w sercu, gdziekolwiek się znajdują dom jest z nimi. Inni zmieniają miejsce zamieszkania i w żadnym nie czują się jak w domu. Cierpią na innego rodzaju bezdomność. Z tego powodu są obojętni na łzy, oznaki cierpienia, prośbę o pomoc. Niezdolni do utworzenia bliskiej więzi z drugimi, obojętni na ich los są jak nasiona bez zdolności kiełkowania. Dlatego nie odpowiadają na pukanie do ich drzwi. Wielu innych zwleka z powrotem do domu, z obawy, że sprawi im to ból, wywoła żal. Ale jeśli naprawdę pragniesz odszukać obecność domu w swoim sercu możesz tego dokonać. Nie obawiaj się, słuchaj uważnie co masz sobie do powiedzenia. Jest to kwestia nauki i praktyki tak jak w każdej innej dziedzinie życia. - Czy mam jeszcze czas? W bocznej kieszeni torebki znalazłam kartkę papieru, to moja lista zakupów z poprzedniego tygodnia. Na drugiej stronie napisałam mój numer telefonu i email. - Zadzwoń do mnie lub napisz. Przypomnę ci to w co wierzę głęboko, że nigdy nie jest za późno. Maria M. mariam7@mail.com |
Biuro
parafialne 613-230-0804 office@Swjacek.ca
Adres:
201 LeBreton St. North, Ottawa,
ON K1R 7H9
Transmisja Mszy Świętych
z kościoła Św. Jacka Odrowąża w
Ottawie
Będą
transmitowane wszystkie msze święte
dla osób,
które nie mają możliwości
przyjścia do kościoła z
uzasadnionych powodów. Poniżej
godziny regularnych mszy świętych:
Wpłaty "na tacę" i
inne datki na cele parafii poprzez
parafialną witrynę internetową
Przy obecnych
restrykcjach, praktycznie jedynymi
metodami, którymi możemy wspomagać
naszą parafię są datki poprzez
internetową stronę Paypal, czeki
wysłane pocztą lub wrzucone do
skrzynki przy plebanii.
W
celu złożenia datku "na tacę" należy
kliknąć na stronie https://swjacek.ca
na "Ofiara na kościół" w prawym
górnym rogu
|
https://komott.net